Hanna Bakuła słynie z ciętego języka
Hanna Bakuła zasłynęła dzięki stworzeniu tysięcy obrazów prezentowanych na wystawach na całym świecie, napisaniu licznych książek oraz projektowania kostiumów i scenografii do spektakli off-Broadway w Nowym Jorku, gdzie mieszkała w latach osiemdziesiątych.
Artystka rozpoznawana jest także ze swojego wyrazistego stylu i barwnych wypowiedzi. Dużym zainteresowaniem tabloidów cieszyło się jej życie uczuciowe, bowiem Bakuła, choć miała w życiu czterech mężczyzn, wciąż uważa się za urodzoną singielkę. Zawsze potrzebowała w życiu przestrzeni. Tak mówiła o jednym z mężów:
"Mieszkaliśmy razem tylko dziewięć dni. Robił taki bałagan i tak rozrzucał papiery, że w końcu mu powiedziałam: "Będziesz do mnie tylko wpadał"" - zdradziła w rozmowie z Vivą.
Aktualnie Hanna Bakuła mieszka w warszawskim Wilanowie i na co dzień prowadzi raczej spokojne życie. Swoje przemyślenia publikuje na blogu oraz w mediach społecznościowych. Ostatnio jedna z jej wypowiedzi wywołała w mediach spore zamieszanie.
Hanna Bakuła narzeka na luksusową warszawską dzielnicę
Hanna Bakuła jest rodowitą warszawianką. To tutaj w 1950 roku się urodziła i tu wróciła po nowojorskich wojażach w latach 80. Artystka, która mieszka w luksusowej dzielnicy stolicy - Wilanowie - nie jest do końca zadowolona ze swoich sąsiadów.
Tym razem dużym rozczarowaniem okazał się dla niej niedzielny spacer, na który wybrała się przy okazji spełniania obywatelskiego obowiązku.
"Wczoraj w Wilanowie, o 14 bardzo mało ludzi. Byłam z sąsiadką, jak zwykle. Niedziela w Miasteczku Wilanów, gdzie niechętnie mieszkam, to parada wózków tarasujących chodniki i wrotkarzy. Ledwo uchodzi się z życiem, bo trzeba chodzić po jezdni" - napisała na swoim instagramowym profilu.
Zobacz także:
Pakosińska i jej gruziński mąż w końcu się pochwalili. Płyną gratulacje
To nie były plotki o Beacie Tyszkiewicz. Przyjaciółka zdradza bolesny sekret 85-letniej gwiazdy
Telewizja Polska pokazała serial o Agnieszce Osieckiej. Przyjaciółka artystki miażdży produkcję TVP
