Halina Mlynkova przez długi czas związana była z Łukaszem Nowickim. W 2004 roku doczekali się syna, lecz ostatecznie ich małżeństwo rozpadło się po dziewięciu latach.
W 2015 roku ponownie wyszła za mąż. Wydawało się, że z Leszkiem Wronką połączyła ją miłość do grobowej deski, ale okazało się być zupełnie inaczej. Para rozwiodła się w zeszłym roku.
Lecz to nie koniec wielkich zmian w życiu Mlynkovej. Niedawno wyszło na jaw, że piosenkarka spodziewa się dziecka! W telewizji śniadaniowej ogłosiła, że niebawem po raz drugi zostanie mamą. W mediach społecznościowych podziękowała za gratulacje i słowa wsparcia.
No kochani... chciałam Wam z całego serca podziękować za wszystkie życzenia, ciepłe słowa, pozytywne reakcje! Dziewczyny, które przekraczacie kolejne progi w życiu, pamiętajcie, że szczęście w różnej postaci i niespodzianki czekają na nas na każdym etapie życia!
Przy okazji wyjawiła, że do rozwiązania "niewiele już zostało". Dodała, że wraz z ukochanym, Marcinem Kindlą, chciała zachować informację o ciąży w tajemnicy aż do porodu, ale nie udało się. A skoro już dobra nowina ujrzała światło dzienne, publicznie podzieliła się czymś jeszcze.
W najnowszym wpisie na Instagramie Halina opisała swoje przeżycia związane ze staraniem się o drugie dziecko. A należały one do bardzo trudnych i traumatycznych.
Wpis rozpoczęła od wyznania, że 40-te urodziny przepłakała. Od rana łzy płynęły jej po policzkach. Założyła sobie pewien limit czasu na zajście w upragnioną drugą ciążę i doszło do niej, że nie spełniła marzenia...
Nagle się okazało, że ten limit się zakończył, a mi nie spełniło się marzenie, które staje się bardzo bolesne w sercu. To zrozumie tylko kobieta, dla której bycie mamą staje się nieosiągalne ze względu na różne zdrowotne lub życiowe sytuacje. Nikt inny nie jest w stanie zrozumieć tego uczucia.
Dzień po urodzinach wzięła się w garść. Zrozumiała, że "oprócz macierzyństwa jest jeszcze mnóstwo wspaniałych rzeczy, które chce w życiu zrobić". Zaczęła intensywnie koncertować, skupiła się na pracy, na muzyce, wystartowała ze sklepem internetowym, jeszcze bardziej otworzyła się na pomoc innym kobietom. I wtedy życie ją zaskoczyło. Okazało się, że jest w ciąży.
I wiecie co? Totalnie zmieniłam zdanie na temat limitów. Moje drogie! Nie ma żadnych! Wszystko jest w naszych głowach! Co z tego - co powiedzą ludzie! Za stara? Na co? Na szczęście? Bo kto tak powiedział? Czegoś nam nie wolno lub nie wypada? Mam wrażenie, że codziennie świat zachowuje się tak, że nie wypada - więc mi wypada! Nikogo nie krzywdząc, żyjąc swoje pięć minut na ziemi, otoczona kochającymi ludźmi i poczuciem, że nie marnuję ani chwili jakże cennego życia.
Na koniec zaapelowała do innych kobiet, by "decydowały o sobie same".
Zobacz również:











