Z jednej strony, Marcin Hakiel to profesjonalista, który próbuje utrzymać się na rynku, korzystając z różnych narzędzi, w tym social media. Z drugiej strony, pojawiają się pytania o granice prywatności i etyczność takich działań, zwłaszcza gdy mówi się o wykorzystywaniu osobistych dramatów dla zysku. Czy Hakiel rzeczywiście odbudowuje swoją markę i stabilizuje finanse, czy też jest to bardziej skomplikowane?
Ostateczna odpowiedź na to pytanie pozostaje niejasna. Po rozstaniu z żoną, Marcin zaczął udzielać się aktywniej w mediach społecznościowych i nie tylko. Jego słynne Q&A, w którym ujawnił, że korzystał przed rozwodem z usług detektywów, ostatnia wizyta w programie Kuby Wojewódzkiego, czy plotki o nowym romansie z Magdą Stępień - wszystko to przekłada się na coraz większe zainteresowanie osobą Marcina w wirtualnym światku.
Marcin Hakiel prosi fanów o pomoc. Sprawa jest bardzo ważna
Obserwatorzy zauważają, że jego posty na Instagramie są coraz bardziej przemyślane i mają na celu zdobycie większego zasięgu. Znając wpływ social media na budowanie marki osobistej, trudno się dziwić tej strategii. Ale czy to oznacza, że tancerz korzysta z platformy wyłącznie dla finansowego zysku?Otóż nie! Marcin na szczęście nie jest tak wyrachowany i przynajmniej część medialnego szumu wokół siebie postanowił przekuć na dobrą karmę. W swojej najnowszej relacji prosi fanów, by wsparli zbiórkę pieniędzy na rehabilitację małego Adasia, cierpiącego na zespół CHARGE - rzadką genetyczną chorobę. To godny pochwały gest ze strony Hakiela, który jak widać, nawet w momencie jego życie znów wskoczyło na "show biznesowy pas szybkiego ruchu" nie zapomina o tym, by pomóc potrzebującym osobom. Zobacz też:
Wielkie poruszenie w TVN. Wojewódzki chciał się pozbyć Wellman i Prokopa. Nagranie ujawniło prawdę
Przyłapali Hakiela w klubie. Tabloid ujawnia, jak się zachowywał
Jego była stanęła po stronie Cichopek. A teraz takie wieści z życia Hakiela. Zaskakujący ruch
