Gwiazdor "M jak miłość" narzeka na niskie zarobki
Kacper Kruszewski to aktor, który zyskał ogólnopolską sławę dzięki swojej roli Marka Mostowiaka w kultowej telenoweli "M jak miłość". Na fali popularności zaczął pojawiać się także w programach rozrywkowych, widzowie mogli zobaczyć go w takich formatach jak "Taniec z gwiazdami", "Jak oni śpiewają" czy "Twoja twarz brzmi znajomo".
W pewnym momencie gwiazdor nieoczekiwanie zdecydował się odejść z produkcji, której zawdzięcza swój sukces. Jak się okazało, powodem rezygnacji z występów w kolejnych odcinkach "M jak miłość" były niewystarczające zarobki.
"Ja pod koniec mojego bycia w "M jak miłość" miewałem np. jeden lub dwa dni zdjęciowych w miesiącu. Moja stawka to nie było trzy tysiące złotych, to było trochę mniej. Czy to waszym zdaniem są zarobki na poziomie gwiazdy? Pięć tysięcy miesięcznie? I to jest brutto, czyli odliczcie podatek, prowizję agencji. No, to są takie kwoty" - mówił w podcaście Wykolejeni TV.
Serialowy Marek Mostowiak sprzedaje pamiątkę po ojcu
Ostatnio Kacper Kruszewski wystąpił w jednym z odcinków programu "Łowcy skarbów. Kto da więcej". Serialowy Marek Mostowiak postanowił przy okazji opowiedzieć nieco o swoim dzieciństwie.
"U mnie w domu był taki podział obowiązków między rodzicami, że mama pilnowała (...), sprawdzała, czy są lekcje odrobione, a tata robił ze mną fajne rzeczy. Uczył mnie jeździć na rowerze, pływać i żeglować" - wyznał.
Wspomnienia sprzed lat nie były przypadkowe. Aktor wrócił pamięcią do lat młodości, ponieważ przyniósł do studia nietypową pamiątkę, która przypomina mu o żeglarskich wyprawach, na które zabierał go ojciec.
Aktor znany z "M jak miłość" wspiera bezpańskie zwierzęta
Przyznał także, że wciąż czuje się emocjonalnie związany z rodzinną pamiątką.
"Jest to przedmiot, z którym jestem osobiście emocjonalnie związany. Ma wielką wartość sentymentalną. Kojarzy mi się z najpiękniejszymi chwilami mojego dzieciństwa. Z wakacjami letnimi, kiedy mój tato zabierał mnie i moją siostrę na Pojezierze Kaszubskie"- tłumaczył prowadzącemu format - Krzysztofowi Ibiszowi.
"To było dodatkowe wiosło, które zawsze z nami jeździło wszędzie i nie wiem dokładnie, skąd ono się wzięło" - dodał.
Dlaczego gwiazdor "M jak miłość" zdecydował się sprzedać wyjątkowy artefakt? Okazuje się, że zrobił to wszystko w szczytnym celu. Środki uzyskane ze sprzedaży rodzinnej pamiątki zostaną bowiem przekazane na fundację zajmującą się ratowaniem szczeniąt. Dzięki akcji pod dach Kacpra Kuszewskiego trafił jego pies Leoś.
Jaką kwotę uda się zebrać aktorowi? Możecie się przekonać, oglądając program "Łowcy skarbów. Kto da więcej" w Czwórce!
Zobacz też:
Kacper Kuszewski spacerował z kolegą pod rękę, a teraz takie wieści z domu. Chodzi o ojca
Telekamery 2023: Katarzyna Zielińska rozpętała aferę. Stylistka Górniak miażdży jej kreację
Katarzyna Zielińska i Kacper Kuszewski poprowadzą razem "Telekamery". Co ich łączy prywatnie?
