Gwiazda "Trędowatej" jest z mężem od 60 lat. Pojechali na ślub tramwajem na przekór rodzinie
Dawno niewidziana Elżbieta Starostecka przyszła na premierę filmu "Uwierz w Mikołaja". Niewiele osób pamięta, że aktorka była bardzo popularna w latach 60. i 70. W pewnym momencie nagle zrezygnowała z życia na świeczniku i postanowiła poświęcić się życiu rodzinnemu.
Elżbieta Starostecka zyskała sławę dzięki kreacjom w takich filmach jak "Czarne chmury", "Noce i dnie" i "Trędowata", które na zawsze wpisały się do historii polskiej kinematografii. Z kolei jej mąż, Włodzimierz Korcz był kompozytorem i autorem przebojów takich jak "Odkryjemy miłość nieznaną", "Jaka róża, taki cierń", czy "Gdzie ci mężczyźni". Choć usunęła się w cień, to powraca w najnowszym filmie "Uwierz w Mikołaja". Aktorka ma dziś już 80 lat, ale wygląda zachwycająco. Oczywiście na premierę przyszła ze swoim mężem, który nie ustępuje jej na krok już od blisko 60 lat!
Włodzimierz Korcz tak wspomina swoje pierwsze spotkanie z Elżbietą. Spotkali się na studiach i już po paru dniach zakochali się w sobie bez pamięci: "Studiowaliśmy w tym samym budynku. Wydział aktorski był na parterze. Konserwatorium na pierwszym piętrze. Potrzebowali pianisty do kabaretu. Przesłuchali mnie i przy okazji usłyszałem, że jest u nich piękna dziewczyna, której, jak powiedział kolega, "niczego nie brak". Poszedłem na próbę, popatrzyłem na Elżbietę i pomyślałem, że rzeczywiście ładna" - wspominał Korcz w magazynie "Viva!".
"Po paru dniach znajomości okazało się, że już nie mamy wyjścia - ani ona, ani ja. To było oczywiste"- dopowiedział w programie TVN "Uwaga".
Elżbieta Starostecka zakochała się we Włodzimierzu Korczu w wieku 21 lat. Początkowo rodzina nie chciała się zgodzić, aby młodzi zakochani wzięli ślub. Oni jednak nie dali za wygraną i już dwa lata później mogli się nazywać mężem i żoną. Do urzędu pojechali... tramwajem.
"Wyleciałem po taksówkę, a tam w kolejce kilkadziesiąt osób. Poszliśmy na przystanek, podjechał tramwaj z otwartymi drzwiami. Ludzi było tyle, że nie dawało się wejść. A gdybyśmy nie weszli, nie zdążylibyśmy na ślub" - mówił kompozytor.
"Chroniłam, jak mogłam, bukiecik kwiatów. Szczęśliwie dojechaliśmy i ślub się odbył. Ale te kłopoty nie miały znaczenia. Byliśmy tak szczęśliwi, że świat zewnętrzny dla nas nie istniał. Byliśmy uskrzydleni jakby kilka metrów nad ziemią. Zdecydowaliśmy, że będziemy razem do końca życia, mając 21 lat" - wspominała aktorka.
W 1971 r. urodził się syn Kamil Jerzy, 11 lat później córka Anna Maria. Obecnie Elżbieta Starostecka i Włodzimierz Korcz są jedną z niewielu par, które mogą się poszczycić tak długim stażem małżeńskim w polskim show-biznesie.
W czasach największej popularności aktorka postanowiła zrezygnować ze sławy, aby skupić się na potrzebach swojej rodziny.
"Wolę spokojne życie niż sławę. Nie chcę wzbudzać zainteresowania. Nigdy nie chciałam być gwiazdą, bo to nie dla mnie. Nie chcę, by było mnie za dużo, a telewizja i tak cały czas powtarza "Trędowatą" i "Noce i dnie". Schlebia mi jednak to, że ludzie się mną interesują, to bardzo miłe" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Elżbieta Starostecka obecnie jest damą polskiego kina. Występowała okazjonalnie w filmach i serialach- ostatnią z nich jest rola w serialu TVN "Lekarze" (2014). Za to w listopadzie zobaczymy aktorkę na wielkim ekranie w filmie "Uwierz w Mikołaja".
Aktorka zachwyciła swoim wyglądem i kreacją przygotowaną na pemierę. Elżbieta Starostecka zdecydowała się na długą, błyszczącą sukienkę z motywem liści, a także białą marynarkę. Z kolei kompozytor wybrał klasyczny, czarny garnitur. Fani aktorki nie mogli przestać się zachwycać jej wyglądem, pomimo ukończonych 80 lat!
- "Pani Elżbieta jak wino, z wiekiem coraz piękniejsza"
- "Można pięknie wyglądać w każdym wieku, to chyba kwestia wewnętrznej równowagi"
- "Ten wdzięk jest nie do podrobienia. Brakuje go młodym aktorkom!"
Zobacz też:
Elżbieta Starostecka: Nie wybaczyłabym mężowi zdrady!
