Reklama
Reklama

Gwiazda "Na dobre i na złe" miała poważne problemy. Musiała przejść kilka operacji

Pola Gonciarz - czyli przede wszystkim Blanka z "Na dobre i na złe", a wkrótce także i jedna z uczestniczek show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" - jest nie tylko lubiana przez publiczność, ale także doceniana przez środowisko aktorskie. Mało kto wie jednak, że aktorstwo to nie był jej pierwszy wybór. W realizacji swojej największej pasji przeszkodziły jej poważne problemy ze zdrowiem...

Pola Gonciarz - aktorka wystąpi w "Twoja twarz brzmi znajomo"

Pola Gonciarz rozpoznawalność zdobyła dzięki roli Blanki Consalidy w serialu "Na dobre i na złe". Zagrała także w produkcjach "Komisarz Mama" i "Komisarz Alex" oraz w filmach "Wesele 2" i "Asymetria".

Teraz Gonciarz idzie po swoje i w nadchodzącym sezonie zobaczymy ją nie tylko w "Na dobre i na złe", ale aktorka wypróbuje swoich sił na scenie w nadchodzącym sezonie show "Twoja twarz brzmi znajomo". W związku z tym, że premiera już tuż-tuż, udzieliła wywiadu, w którym cofnęła się w czasie i opowiedziała o tym, kim chciała zostać, jak była mała.  

Reklama

I powiemy wam jedno - aktorstwo nie było jej pierwszy wyborem.  

Pola Gonciarz musiała porzucić swoje marzenia. Przeżyła prawdziwą traumę

Pola Gonciarz w tym roku ukończyła studia na warszawskiej Akademii Teatralnej. Aktorstwo pokochała, choć swoją przyszłość początkowo łączyła z tańcem.  

"Jak byłam dzieckiem, to myślałam, że będę tańczyć i bardzo długo myślałam, że to będzie mój zawód" - powiedziała w rozmowie z "Faktem". 

Niestety - kiedy była jeszcze w szkole, doznała poważnej kontuzji. Musiała poddać się kilku operacjom. Ale jedno było pewne - musiała porzucić swoje marzenia. Nie poddała się i szybko podjęła decyzję, że sztuka to nie tylko taniec, ale i aktorstwo właśnie. "W szkole przebyłam cztery operacje, bo wypadła mi rzepka w kolanie podczas tańca klasycznego, więc miałam dwie operacje na kolano, a potem miałam za długą kość w nodze, więc jeśli chciałam stawać na pointy, to musieli mi ją spiłować" - opowiadała Pola.

"Okazało się też, że mam jakieś kotwiczki w biodrze i nie mogłam przenosić nogi z lewej na prawą wysoko w balecie. Musieli mnie trochę ponaprawiać, żebym mogła robić to, co kocham" - tłumaczyła “Faktowi". Jak dodała w rozmowie, ostatecznie zdała sobie sprawę, jak wiele ma możliwości. Wtedy też podjęła decyzję, że nie musi skupiać się tylko na jednej dziedzinie.

Zobacz także:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Pola Gonciarz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy