Marta wzięła udział w drugiej edycji "Idola" (zobacz!). Ostatecznie zajęła czwarte miejsce. Wygrał Krzysztof Zalewski (sprawdź!), który do dziś utrzymuje się na scenie. O Smuk słuch jednak zaginął. Piosenkarka poświęciła się uczeniu śpiewu innych. Niestety, w jej życiu prywatnym nie wiodło się ostatnimi czasy najlepiej. Lekarze zdiagnozowali u niej raka piersi! Na szczęście wykrycie nowotworu na wczesnym etapie sprawiło, że udało się z nim wygrać. Marta pochwaliła się właśnie, że zakończyła chemioterapię! Musiała też pozbyć się "atrybutów kobiecości".
"Dokładnie rok temu straciłam swój atrybut kobiecości…straciłam?Czyżby? Solidaryzuję się dziś z wszystkimi kobietami,które przeżywają dziś to,co rok temu przeżywałam ja!!!!! A dla siebie i dla Was pozbyłam się przed chwilą jeszcze jednego atrybutu… Kobiecość ma się w sercu i w głowie-nie na!!!! BĄDŹCIE SILNE!" - napisała Smuk do chorujących kobiet. Okres walki z chorobą Marta uznaje jednak za bardzo cenną lekcję.
"To był jeden z najtrudniejszych a zarazem najpiękniejszych lat w moim życiu. To czego doświadczyłam, to co zrozumiałam i to, czego dowiedziałam się o sobie nikt mi nie zabierze! Nigdy nie powiem, że jestem zdrowa, bo nowotwór to choroba przewlekła, ale jestem bezpieczna i to poczucie daje mi spokój i szczęście!" - dodała.
***








