4 lata temu, gdy Ania dostała epizodyczną rólkę w serialu "Na Wspólnej" wszystko wskazywało na to, że jej bohaterka zniknie z ekranów po kilku odcinkach. Została, a postać Żanety stopniowo zaczęła odgrywać coraz większe znaczeniew rozwoju fabuły.
Guzik tak bardzo spodobała się producentom, że postanowili dać jej tytułową rolę w serialu komediowym "Hela w opałach". Wtedy było już z górki - zaproponowano jej udział w "Tańcu z gwiazdami", który wygrała. Teraz stoi przed wielką życiową szansą.
Zanim jednak to wszystko się wydarzyło, Guzik po zdjęciach na planie musiała dorabiać w hipermarkecie - donosi dzisiejszy "Fakt". Była hostessą promującą alkohole. 8-10 godzin dziennie chodziła między regałami i z uśmiechem na ustach namawiała klientów do zakupów.
Wiadomo, jak to jest ze sławą i uwielbieniem tłumów - jednego dnia jest, następnego może nie być po nich śladu. Ania się tego nie obawia - żadna praca jej nie straszna.
