Wokalista był bardzo młody, gdy zdecydował się na ślub z flecistką Maryną Barfuss, którą poznał w Piwnicy pod Baranami. Po latach przyznał, że wtedy w ogóle nie myślał, tylko... działał.
Kiedy dokładnie trzydzieści lat temu - w połowie 1991 roku - do sklepów muzycznych trafił jego debiutancki album "Naprawdę nie dzieje się nic" (sprawdź!), był już ojcem. Antonina urodziła się w 1988 roku i, jak twierdzi Grzegorz Turnau, od razu stała się dla niego najważniejsza na świecie.
Z powodu częstych wyjazdów rodziców mnóstwo czasu spędzała z dziadkami. Grzegorz Turnau żartuje, że wychowała się w "rodzinnym ogrodzie" i bardzo szybko nauczyła się, co i od kogo może w owym "ogrodzie" wyegzekwować.
Najłatwiej było uzyskać jej wszystkie zgody od... taty - czytamy w najnowszym numerze "Twojego Stylu".

Córka wyrocznia
Wokalista przyznaje, że Tosia (wciąż tak nazywa córkę, choć ta już dawno przestała być dziewczynką) okręciła go sobie wokół małego palca, ale pozwoliła, by uczył ją, co jest w życiu najważniejsze. Odziedziczyła po nim niechęć do przesady, snobizmu, braku pokory i niepotrzebnego luksusu.
Zabrzmi to może irracjonalnie, ale uważam, że z Antosią mamy rodzaj pierwotnego wi-fi, które sprawia, że możemy porozumiewać się pozawerbalnie i pozaterytorialnie - wyznał Grzegorz Turnau i dodał, że odkąd został dziadkiem, podobną więź odczuwa także z małą Helenką.
Antonina Turnau jest dla swojego ojca tym samym, kim on kiedyś był dla niej - wyrocznią. Muzyk przyznaje, że córka wie o nim wszystko, a w dodatku potrafi wyczuć, co planuje.
Gdybym chciał zrobić coś karygodnego, ona wiedziałaby o tym, nimbym to zrobił - stwierdził, opowiadając o Antoninie "Twojemu Stylowi".
Jest jedyną osobą, której tak naprawdę się boję - dodał.
Antonina Turnau i Marek Kondrat
Grzegorz Turnau nigdy nie ingerował w życie córki, bo wychodzi z prostego skądinąd założenia, że każdy jest kowalem własnego losu. Tylko raz - gdy w 2015 roku Antonina (33 l.) oznajmiła mu, że wychodzi za mąż za starszego od niej o 38 lat Marka Kondrata (70 l.) - martwił się, czy jego jedynaczka da radę stawić czoła... hejtowi.
Nie chciał, by ludzie myśleli, że osiągnęła coś w życiu dzięki związkowi z uwielbianym aktorem.
On martwi się, że wszyscy będą o niej plotkować, a chciałby, żeby zapracowała na swoją karierę własnym talentem, a nie plotkami i skandalami - napisał "Fakt", gdy wyszło na jaw, że Antonina Turnau związała się z Markiem Kondratem.
Dziś Grzegorz Turnau i Marek Kondrat są przyjaciółmi, których łączy wielka miłość do Antoniny, a przede wszystkim do Helenki.
Helenka jest bardzo osobliwym przypadkiem. Szalenie pogodna, energiczna i pomysłowa. Lubi, jak dziadko gra na fortepianie, ale stanowczo zabrania mu śpiewać - żartuje wokalista.


Zdecyduj, kto zasługuje na statuetkę Najlepszego z Najlepszych. Zagłosuj teraz








