"Jestem wstrząśnięty i zasmucony treścią tego kłamliwego i oszczerczego wpisu" - pisze Grzegorz Hyży (sprawdź!) w oficjalnym oświadczeniu.
Wokalista twierdzi, że stał się ofiarą hejtu i gróźb. Postanowił więc zająć stanowisko.
"Bardzo łatwo jest kilkoma zdaniami zniszczyć komuś życie. To one sprawiły, że moja rodzina dostaje wulgarne wiadomości i odbiera pogróżki, które powodują, że osoby najbliższe czują się dziś zaszczute i zagrożone" - czytamy.
Hyży podkreśla, że nikt z jego bliskich nie zasługuje na publiczny lincz. Uważa, że problemów rodzinnych nie powinno załatwiać się za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Tak poważne i intymne sprawy nie mogą toczyć się w social mediach i w tabloidach, bowiem konsekwencje takich działań w realnym życiu mogą być tragiczne" - pisze. Apeluje więc o uszanowanie jego prywatności.
Zaznacza, że jako ojciec bliźniaków Wiktora i Aleksandra zawsze chronił ich prawa i nie zgadzał się na publikację wizerunku, a tym bardziej nie wykorzystywał synów do budowania swojej medialnej kariery. To dla nich z ich matką Mają Hyży (sprawdź!) próbował osiągnąć "pozasądowy kompromis".
Niestety, jak twierdzi, jego "ugodowa postawa została wykorzystana przeciwko niemu, skutecznie utrudniając mu wypełnianie w pełni roli ojca". Zdecydował więc, że wystąpi na drogę sądową. Reakcją na to stał się wpis byłej żony.
Maja Hyży: Jestem nękana i prześladowana
Wokalistka wyjawiła, że od lat jest nękana, prześladowana i obwiniana za wszystko. Do tego czuje się każdego dnia szpiegowana przez byłego partnera i jego partnerkę.
Jak pisze, ciągle dostaje wykłady, jak powinna żyć, postępować i jaką jest złą matką. Swojego byłego nazywa wprost "tchórzem i zakłamanym pozorantem swojego pięknego życia".
Jest jeden człowiek, który nie godzi się z moim szczęściem. Mimo że wybrał swoją drogę i poszedł beze mnie, ma własną rodzinę, żyje na dużo wyższym poziomie niż ja, nie daje mi żyć od lat. Zatruwa moje życie i wszelkimi sposobami chce odebrać mi moje szczęście! (...) Jestem nękana i prześladowana od lat, krytykowana i obwiniana o wszystko. Ciągle dostaję wykłady, jak powinnam żyć, postępować i przede wszystkim, jaką jestem złą matką! - napisała Maja Hyży.










