Irena Jarocka urodziła się w 1946 roku w Srebrnej Górze. Artystka była niezwykle cenioną w Polsce piosenkarką. Współpracowała z wieloma znamienitymi zespołami m.in. z Budką Suflera, czy Czerwonymi Gitarami.W swoim repertuarze miała blisko 200 piosenek, a najpopularniejsze z nich wciąż goszczą w odbiornikach wielu Polaków. To ona sprawiła, że takie przeboje jak: "Motylem jestem" (sprawdź!), "Wymyśliłam cię" (posłuchaj!), czy "Odpływają kawiarenki" (posłuchaj!) są wciąż żywe.Niestety w 2012 roku piosenkarka zmarła z powodu glejaka mózgu w jednym z warszawskich szpitali. Pogrzeb odbył się 27 stycznia, a urna z prochami spoczęła w katakumbach Cmentarza Powązkowego w Warszawie.Pamięć o artystce wciąż jest żywa, a wszystko to przede wszystkim za sprawą oddanych fanów. To właśnie oni troszczą się o grób artystki: przynoszą zdjęcia, przystrajają okolice mogiły kwiatami.
Niestety "Super Express" donosi, że grób Jarockiej od wielu lat jest okradany. Jeden z fanów zgłosił całą sprawę autorowi programu "Niezapomniani. Cmentarne historie".
Przez pierwsze dwa lata nie było takiego problemu, nie było żadnych tych kradzieży. Grób Ireny cieszył się wielkim zainteresowaniem. Fani zaczęli zostawiać tam kwiaty i zapalać mnóstwo zniczy. Było ich tak dużo, że Zarząd Cmentarza postawił przy grobie żeliwną i długą ławkę, podobnie jak przy grobie Czesława Niemena. Potem nagle zaczęły się kradzieże. Kiedy pojawiał się tam większy bukiet róż, znikał po 3-4 dniach. Podobnie było z okazałymi zniczami, te tańsze zaś były nieruszane. Niestety znikają także dowody pamięci pozostawione przez wiernych fanów, m.in. porcelanowe i szklane motyle, które nawiązują do Jej wielkiego przeboju "Motylem jestem“, różnego rodzaju serca, czy też figury aniołków. Jakby tego było mało, złodzieje nie oszczędzają także ładnych zdjęć artystki z różnych etapów Jej kariery - mówi zaniepokojony fan w "Super Expressie".
Fan podkreśla w rozmowie z tabloidem, że jest poważnie zaniepokojony tym, że od lat jest okradany grób idolki wielu osób. Podkreślił, że cała sprawa została zgłoszona odpowiednim służbom.
W tym wszystkim nie chodzi tu o mnie, dałem siebie tylko jako prawdziwy żywy przykład. Pieniądze nie są ważne. Fani są tylko rozczarowani, smutni i zaniepokojeni tym, że od lat okrada się grób ich wielkiej idolki - dodał.













