Reklama
Reklama

Górniak za szkołę syna płaci fortunę

Rok nauki w elitarnej szkole kosztuje co najmniej tyle, ile średniej klasy samochód. Ale gwiazdy nie skąpią pieniędzy na edukację swoich dzieci!

W stolicy furorę robią szkoły dwujęzyczne. Zwykłemu zjadaczowi chleba trudno się do nich dostać. Jedną z barier jest niebotycznie wysokie czesne, niekiedy wynoszące nawet 60 tysięcy złotych za rok.

Dyrektorzy tych szkół wymagają, aby uczniowie pochodzili z dwujęzycznych rodzin. Uczą się tam więc dzieci dyplomatów i cudzoziemców pracujących w Polsce. Ale coraz częściej dołączają do nich pociechy gwiazd polskiego show-biznesu.

Do takiej właśnie szkoły chodzi syn Edyty Górniak (41) - Allan (9). Po kilkuletniej nauce w szkole polsko-amerykańskiej rok temu rozpoczął edukację w placówce polsko-francuskiej. Dostał się tam, chociaż w procesie rekrutacji wymagane jest, aby dziecko mówiło płynnie po francusku lub miało francuskie korzenie.

Reklama

Do tej szkoły rodzice nierzadko zapisują swoje pociechy tuż po urodzeniu!

Przypomnijmy, że celebrytka otworzyła synowi również konto oszczędnościowe, na które wpłaciła m.in. honorarium za udział w "The Voice of Poland" - 200 tys. zł. Chłopiec skorzysta z pieniędzy, kiedy osiągnie pełnoletność.


Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy