W dzisiejszym "Super Expressie", Edyta Górniak (39 l.) oświadczyła, że w środę, 23 marca, złożyła pozew przeciwko byłemu mężowi. Domaga się podziału wspólnego majątku, wartego, bagatela, ok. 3 miliony złotych.
"Wniosek dotyczy także niewydania przez Dariusza Krupę ważnych dokumentów źródłowych, o które zabiegamy od prawie roku" - mówi piosenkarka.
Co na to Krupa? Tabloidy podają sprzeczne informacje. Według "Faktu", Dariusz twierdzi, że złożył pozew tydzień wcześniej niż Górniak. "Super Express" z kolei podaje, że menedżer ma zamiar zrobić to w najbliższy poniedziałek.
"Po prawie dwóch latach bezskutecznego oczekiwania na spotkanie, rzeczową rozmowę i decyzję mojej byłej żony w sprawie podziału majątku (posiadamy wartościową nieruchomość, która od kilku miesięcy stoi bezużyteczna i pusta) i spłaty wspólnie zaciągniętych kredytów na rozwój jej kariery (do tej pory opłaty w banku regulowałem ja, choć pani Edyta Górniak także jest do nich zobowiązana), zmuszony jestem oddać sprawę do sądu" - napisał w oświadczeniu przysłanym do mediów.
Wyrok sądu może pozbawić byłego męża Górniak willi w Milanówki. Jak dowiedział się "Super Express", kilka lat temu małżonkowie zaciągnęli kredyt na poczet przygotowań do powrotu Edyty na scenę, a zabezpieczeniem był właśnie dom...
