47-letni Michael, który 4 lipca wjechał swym Range Roverem w sklep fotograficzny w północnym Londynie, przyznał się, że prowadził będąc pod wpływem marihuany. Gwiazdor będzie musiał odsiedzieć co najmniej cztery tygodnie, gdyż sąd dopuścił zwolnienie warunkowe po odbyciu połowy kary. Michael zapłaci też 1250 funtów szterlingów grzywny i na pięć lat straci prawo jazdy.
Tym razem sędzia uznał, że mimo okazanej przez piosenkarza skruchy, kara pozbawienia wolności jest konieczna, z uwagi na fakt, że nie był to pierwszy przypadek zatrzymania wokalisty za prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków. W 2007 roku Michael był już za to skazany na 10 godzin prac społecznych.
W związku z nieoczekiwanymi wydarzeniami trzy wersje wznowienia albumu George Michaela, "Faith", które ukazać się miały 27 września, nie trafią w tym roku na sklepowe półki.
