"Super Express" spotkał Frytkę w parku, gdzie trenowała jogging. Aga przyznała, że to element przygotowań do jej najnowszej roli filmowej.
"Nie mogę zdradzić, w czym będę grała" - powiedziała. "Obowiązuje mnie klauzula poufności. Na pewno jednak przyda mi się do tej roli dobra kondycja fizyczna."
Powód zaangażowania Frykowskiej może być tylko jeden - reżyser liczy na to, że jej wizerunek tandetnej skandalistki przyciągnie widzów do kin. Wybierzecie się na taki film?








