Jurorka z programu "Mam talent" uważa, że w Polsce "kobiety-aktorki nie mają łatwo":
"Niestety, wiek nie działa na naszą korzyść. Z wiekiem mamy coraz mniej pracy" - wyznała w rozmowie z "Na żywo".
Postanowiła więc rozsądnie ulokować pieniądze i kupiła posiadłość w Radziejowicach. Niebawem otworzy również knajpkę.
"Taką z klimatem, gdzie można zjeść coś pysznego, gdzie się czuje serce kucharza. Ale przede wszystkim chcę, aby ludzie przychodzili tu spotkać się ze sobą, wymienić myśli, zobaczyć drugiego człowieka i poczuć go. Dziś świat jest skomputeryzowany, brakuje nam prawdziwych kontaktów, a ludzie ich potrzebują".
Aktorka zapowiada, że osobiście zadba o rodzinną atmosferę w restauracji: "Rozmawiałabym z gośćmi, dbała o to, żeby czuli się swojsko i spokojnie".
Zobacz również: Foremniak się nie rozbierze
