Reklama
Reklama

Finał programu "Hotel Paradise" tuż-tuż. Uczestnikom puszczają nerwy

Im bliżej finału, tym bardziej atmosfera w "Hotelu Paradise" zagęszcza się. Już 19 listopada dowiemy się, kto wygra drugą edycję show. Tymczasem szansę na zwycięstwo mają trzy pary: Artur i Ata, Łukasz i Sonia oraz Robert i Magda. Na wizji mogliśmy zaobserwować konflikty między uczestnikami...

W odcinkach wyemitowanych w tym tygodniu aż wrzało od emocji. Między uczestnikami dochodziło do konfliktów, wzajemnych oskarżeń, pretensji i ostrzejszej wymiany zdań.

"Już mi się odechciewa tu być" - mówiła Bartkowi Dominika.

"Mam wrażenie, że wszyscy są jacyś tacy zmieszani i znowu robią się jakieś grupy. Ktoś tu jest przeciwko komuś, co - uważam - jest bez sensu. Zostało mało czasu, więc tym bardziej powinniśmy być taką silną, zgraną grupą. (...) Zaczęło się po trupach do celu, dosłownie. Nie podoba mi się to".

Reklama

Irytacji atmosferą nie krył również Łukasz, partner Soni. On też ma powoli dosyć, zwłaszcza że z Sonią nie dogaduje się, a ich relację głośno komentują pozostali mieszkańcy hotelu.

"Uważam, że Sonia zbyt sceptycznie podchodzi do obecnej sytuacji i do tego, że jesteśmy w finałowym tygodniu. Zmęczony i w*****ny jestem, szczerze" - zwierzał się.

W końcu w "hotelowym raju" zagotowało się tak mocno, że doszło do ostrzejszej konfrontacji. Magda publicznie posądziła Łukasza, że ten wyciąga ich prywatne rozmowy na światło dzienne i na dodatek przekręca fakty. 

Ten sprawę widział zupełnie inaczej. "Nie mąć teraz, okłamujesz wszystkich i mnie" - skomentował.

Do rozmowy włączył się Artur. I on miał Łukaszowi sporo do zarzucenia. Jego zdaniem Łukasz postąpił nie w porządku wobec Soni i Julii, nie mówiąc żadnej z pań zawczasu, którą z nich wybierze podczas "rajskiego rozdania".

"Zajmij się swoją Atunią, bo lecisz na cztery fronty. Wszędzie nos wsadzasz, a nie masz pojęcia" - próbował uciąć temat Łukasz. Artur w końcu nie wytrzymał.

"Swoje powiedziałem i odszedłem od stołu. Już nie chciało mi się w tej szopce uczestniczyć" - komentował.

Nie lepiej było później, emocje wcale nie zelżały. Łukasz i Sonia, po wygraniu jednej z konkurencji, otrzymali nagrodę wysokiej wagi i mogli zadecydować, która z par musi pożegnać się z programem. Postawili na Dominikę i Bartka.

Dominika nie kryła irytacji ich decyzją. Gdy Sonia chciała przytulić ją na pożegnanie, stanowczo odrzuciła jej gest. "Z tobą nie chcę się tulić" - zgasiła koleżankę z programu. Trudno było nie zauważyć, że Sonię ubodły jej słowa...

Ale prawdziwe kłótnie i awantury dopiero przed nami. W kolejnym odcinku finaliści odpowiadać będą na pytania innych uczestników, którzy wcześniej odpadli z programu. Z zapowiedzi wynika, że będzie się działo. "Przygotujcie sobie coś na uspokojenie" - zapowiedział lektor.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Hotel Paradise
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama