To był dla niego okrutny cios! Po długiej chorobie, w październiku 2015 roku zmarła córka Filipa Łobodzińskiego.
Dziennikarz, mimo swojej głębokiej wiary, nadal nie może odnaleźć sensu w tym, że Bóg zabiera do siebie tak młode osoby.
Łobodziński wyznał w rozmowie z "Dobrym Tygodniem", że modlił się nie o zdrowie swojej córki, ale o siły, żeby to wszystko przetrwać.
"Bo nie targuję się z Bogiem, a poza tym byłem pewien, że wszystko dobrze się skończy, że dojdziemy wszyscy do dobrego finału" - zapewniał jeszcze niedawno na łamach tygodnika.
Marysia 4 lutego obchodziłaby 22. urodziny. Z tej okazji Łobodziński opublikował na swoim Facebooku wierszyk, który napisał dla ukochanej córeczki, gdy ta skończyła zaledwie roczek.
W tej sytuacji aż trudno opanować łzy...
