Reklama
Reklama

Felicjańska nie leczy się z alkoholizmu

Po tym, jak w lutym pijana Ilona Felicjańska spowodowała wypadek samochodowy, wyszło na jaw, że była modelka jest uzależniona od alkoholu. Jednak, zamiast poddać się terapii odwykowej, znowu zaczęła bywać na bankietach...

"Jestem osobą nieuleczalnie chorą. Od lat zmagam się z problemem alkoholowym. Chcę się leczyć, ale pragnę również pomagać innym kobietom" - oświadczyła Ilona Felicjańska po głośnym wypadku samochodowym, który spowodowała, będąc pod wpływem alkoholu.

Niedawno gwiazdka otworzyła wraz ze swoim przyjacielem, Hubertem Łusiakiem, Instytut Tożsamości Uzależnień, w którym mają być organizowane turnusy dla alkoholików. Sama jednak jeszcze nie rozpoczęła leczenia.

Jak donosi "Fakt", Łusiak opublikował właśnie oświadczenie, w którym zaznacza, że to on jest właścicielem ośrodka, a Ilona jedynie promuje go swoją osobą. "Ilona (...) sama podda się terapii w odpowiednim czasie" - napisał.

Reklama

Tymczasem Felicjańska znowu intensywnie oddaje się życiu towarzyskiemu i bywaniu na warszawskich bankietach i imprezach dla celebrytów, na których darmowy alkohol leje się strumieniami.

To chyba nienajlepsze miejsce dla osoby, która od wielu lat jest uzależniona. Przypominamy, że modelka już siedem lat temu próbowała wyjść z nałogu. Z jakim skutkiem - wiadomo.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ilona Felicjańska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama