
Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, jedną z przyczyn są uchwalone w piątek przepisy, zgodnie z którymi za rozpowszechnianie informacji o wojsku, które władza uzna za fałszywe, grozi wiele lat więzienia. Swoje relacje zawiesiły już BBC, Bloomberg, CNN, RAI, ARD i ZDF.
W ostatnich dniach Andrzej Zaucha pojawiał się w każdym wydaniu "Faktów" TVN i relacjonować działania rosyjskich wojsk i to, co dzieje się na Kremlu.
W związku z godzącą także w zagraniczne media ustawą i możliwością ataku wobec niezależnych dziennikarzy, którzy wykonywaliby dalej swoją pracę, TVN zdecydował się zawiesić działalność naszego specjalnego korespondenta w Rosji. Andrzej Zaucha będzie dalej informował i komentował sytuację związaną z brutalną agresją na Ukrainę, pozostając jednak poza granicami Rosji - przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl biuro prasowe nadawcy.
Andrzej Zaucha wycofany z Rosji
Decyzja stacji TVN o wycofaniu Andrzeja Zauchy pojawiła się po tym, jak w piątek Rada Federacji, wyższa izba rosyjskiego parlamentu, zatwierdziła projekt ustawy, na mocy której rozpowszechnianie "fałszywych" informacji o siłach zbrojnych jest przestępstwem zagrożonym karą nawet do 15 lat więzienia.
Rosyjskie media otrzymały nakaz publikowania informacji wyłącznie ze źródeł rządowych i muszą opisywać sytuację na Ukrainie jako "specjalną operację wojskową", natomiast słowa "wojna" i "inwazja" są zakazane.
Zobacz też:
Syn Tadli pomstuje na Węgrów. Nie chcą pomagać Ukraińcom
Majdanowie budują dom. Rozenek zdradziła, co będzie najdroższe








