To nie jest łatwy czas dla Ewy Minge. Projektantka w rozmowie z "JastrząbPost" wyznała, że od trzech tygodni zmaga się z chorobą, która uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie.
Stoję trochę resztkami sił. Nie do końca wszystko jest dobrze. Trzeci tydzień męczy mnie choroba, nudności, zawroty głowy, jest mi słabo. Na szczęście zatoki już pomału mijają. Pierwsze, co zrobiłam, to test. Na szczęście nie jest to COVID-19
W przeszłości Ewa Minge przeżywała jednak jeszcze trudniejszy okres.
Ewa Minge wyleczyła się malarstwem!
Projektantka od lat maluje obrazy i, jak się okazało, właśnie malarstwo okazało się dla niej wówczas wybawieniem, o czym opowiedziała w poście na Instagramie, prezentując zdjęcie jednego ze swoich obrazów z serii "Zbawiciele".
Seria Zbawicieli powstała pod wpływem mojego trudnego okresu, ciężkiego krzyża, który akurat niosłam i jakiejś dziwnej mocy, która wstąpiła we mnie pod wpływem rozmów z moim Bogiem. Czułam malując, że zmartwychwstaję, po wielu miesiącach bólu i matni cierpienia poczułam, że to moje powolne umieranie czas przerwać, wziąć się w garść i zejść z krzyża. Chwyciłam za pędzle i zaczęłam budzić się, a mój Chrystus miotał piorunami. Energia wracała ze zdwojoną siłą a ja zaczynałam widzieć sens życia j dalszej walki o siebie
Jak sama przyznała, nie spodziewała się, że jej dzieła będą wisieć gdziekolwiek poza jej domem i trafią do szerokiego grona odbiorców.
Jeden z obrazów z kolekcji "Zbawiciele" trafił do potrzebującej osoby, której, jak się okazuje, bardzo pomógł.
Wiedzieliście, że Ewa Minge jest również malarką?
Zobacz również:

***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








