Ewa Minge już jakiś czas temu zdecydowała się opowiedzieć o chorobie, która ją dopadła. Projektantka w 2008 roku zachorowała na przewlekłą białaczkę limfocytową. Trudne schorzenie było także motywatorem do założenia fundacji "Black Butterflies", pomagającej osobom chorym na nowotwory. Niestety jej stan zdrowia znowu się pogorszył. Ewa Minge już od wielu dni źle się czuje.
Ewa Minge chora
Ewa Minge w rozmowie z portalem JastrząbPost wyznała, że problemy ze zdrowiem zaczęły się już trzy tygodnie temu, ale nadal nie chcą odpuścić. Dlatego też od razu zdecydowała się na test COVID-19.
Stoję trochę resztkami sił. Nie do końca wszystko jest dobrze. Trzeci tydzień męczy mnie choroba, nudności, zawroty głowy, jest mi słabo. Na szczęście zatoki już pomału mijają. Pierwsze, co zrobiłam, to test. Na szczęście nie jest to COVID-19 - wyznała.
Podkreśla jednak, że każdy z nas powinien uważać, ponieważ czasy, w których żyjemy, nie należą do najłatwiejszych.
Wiele osób teraz choruje, więc musimy na siebie uważać. Myślę też, że nasza odporność i stres, który nam cały czas towarzyszy, jest dla nas bardzo niedobry.
Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć Ewie dużo zdrowia.
Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/








