Ewa Minge wspomina poród: „Najcięższe 20 godzin w moim życiu”

Ewa Minge z synem Oskarem
Ewa Minge z synem OskaremBartosz KrupaEast News
30 lat temu, po najcięższych dwudziestu godzinach w moim życiu, strachu, że może się źle skończyć ten poród, wśród biegających zestresowanych lekarzy i mojego wrzasku jakby obdzierali mnie ze skóry żywcem, przyszedł na świat zupełnie zdrowy, prawie czterokilogramowy Oskar Amadeusz.
Był od dziecka odważny i bezkompromisowy. W wieku pięciu lat czytał dzieciom książeczki w przedszkolu a mając niespełna rok mówił pełnymi zdaniami. I gadanie i czytanie pozostało mu do dziś - chwali dorosłą pociechę Minge.Projektantka nie omieszkała też wspomnieć o balaście, jakim dla jej pierworodnego syna była sława matki i jej znane nazwisko...Powtarza mi, że skaziłam go ogromną wadą wychowując w zaufaniu do ludzi i stawianiu przyjaciół przed sobą. Fakt jest taki, że ja dorastałam w innych czasach i nie byłam dzieckiem „z nazwiskiem” czyli swoistą metką. To nazwisko wiele razy mu dało w kość choć nigdy go nie wykorzystywał. Chciał odnieść sukces na własnych zasadach.

Ewa Minge świętuje urodziny syna

Dzisiaj ma rodzinę, choć na razie wszystkie moje wnuki mają futro i ogonki. Ale synowa jest piękna na medal i bez ogona. Nie żyjemy w symbiozie prostej, bo choć jedno za drugim skoczy w ogień, to oboje mamy twarde charaktery i upór własnych racji. Po wielu bojach nauczyliśmy się, że każdy żyje według swojego katechizmu i tak jest najzdrowiej. Nasze dzieci nie mogą realizować naszych planów, a swoje potrzeby. Oskar, pięknej fali pod stopami i słońca w górze. Resztę wyłowisz z głębin życia. Burze są i będą, bo to jak wykrzyknik po udanym kawałku drogi, który zmyje bród, otrzeźwi i odświeży powietrze.
Ewa Minge z synem Oskarem
Ewa Minge z synem OskaremAKPA
Ewa Minge z synami
Ewa Minge z synamiAKPA
Lil Masti o zachowaniu Bronickiej na konferencji High League!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?