Ewa Minge ostro odpowiedziała krytykom jej wiary: "Klęczenie w kościele świata nie zmienia"

Ewa Minge na spotkaniu autorskim.
Ewa Minge na spotkaniu autorskim.Jakub Strzelczyk/East NewsEast News

Na temat Kościoła

Nie mówię, że instytucja Kościoła jest zła, bo znam cudownych księży i fantastyczne kościoły, ale ja wierzę troszeczkę inaczej
rozpoczęła.
Uważam, że takie klęczenie, uczestniczenie w dużych zbiorowych modlitwach, jeżeli jest komuś potrzebne, ma ogromny sens. Natomiast świata nie zmienia. Świat zmienia często modlitwa przy łóżku konającego, osobie która wymaga pomocy. To jest poświęcenie naszego czasu, naszych uczuć, emocji, miłości
wymieniała.

Uduchowiona sztuka

Jest to malarstwo sakralne. U mnie są też kochanice księżyca, emocje, energie. Nie jestem czarownicą, ale na pewno więcej widzę i więcej wiem, bo jestem numerologicznie 33, taką silną liczbą mistrzowską i stąd ta sztuka, artyzm
stwierdziła.

Tak dobra jak Witkacy?

Ponieważ maluję w takim transie, ostatnio ktoś powiedział - dla mnie to ważne, bo to ważny krytyk sztuki - że jestem tak dobra, jak Witkacy tylko na trzeźwo. Bo rzeczywiście wszyscy mnie pytają, co ja biorę. A ja nie mogę pić nawet alkoholu, bo mam niedorozwój wątroby
wyjaśniła
Ewa Minge
Ewa Minge Artur Zawadzki/REPORTER East News
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?