Kompleks popularnej "miski" jest tak duży, że nie wyklucza ona, iż za kilka lat podda się zabiegom medycyny estetycznej.
- Jest to śmieszny kompleks, najśmieszniejszy na świecie, ale bardzo niemiły dla mnie, mimo że mam normalne kolana, to gdzieś tam zawsze widzę jakieś niedoskonałości w nich - żali się agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Celebrytka intensywnie ćwiczy, aby poprawić kształt swoich kolan. Wierzy, że dzięki temu przezwycięży kompleks. Przygotowuje się również do ingerencji chirurgicznej...
- Zapowiedziałam mojemu narzeczonemu, że za 10-15 lat, jak urodzę dwójkę dzieci, to na pewno będę chciała coś w sobie zmienić, bo wtedy grawitacja działa jak u każdej kobiety - śmieje się Mielnicka.
Gdybyście kiedyś zastanawiali się, jakie problemy mają "najpiękniejsi", już wiecie...


