Ewa Chodakowska jest w stałym kontakcie ze swoimi obserwatorami. Ostatnio jednak zdecydowała się poruszyć bardzo ważny temat w mediach społecznościowych. Trenerka zapozowała bez makijażu, ale zrobiła to po to, by pokazać innym, jak często musi się mierzyć z hejtem i krytyką. Na szczęście nie zamierza się tym przejmować i radzi to samo innym.
Ewa Chodakowska o hejcie
Na facebookowym profilu Chodakowskiej pojawiło się zdjęcie bez makijażu. Jednak nie tylko naturalna wersja trenerki, a opis pod zdjęciem przykuwa uwagę. Przytoczyła ona najmocniejsze docinki, które usłyszała pod swoim adresem.
I słów kilka niedziele .. "Koński ryj" .. "z taką facjatą nie ruszałabym się z domu" .. "rzygać mi się chce jak na nią patrzę" .. "zabiłabym się z takim ryjem" .. takich i innych "opinii", naczytałam się na temat swojego wyglądu, tysiące razy przez ostatnie 10 lat.. - zaczęła.
Na szczęście długa obecność w mediach nauczyła ą radzić sobie z tego typu krytyką.
Czy tak myślę o sobie dzisiaj? Po dekadzie pracy w sieci i mierzenia się z hejtem na temat mojego wyglądu? Nie.. Nigdy nie pomyśle o sobie BRZYDKA. Dlaczego? Najpewniej dlatego, ze w dzieciństwie doznałam tyle MIŁOŚCI i zapewnień, ze jestem cudem, ze starczyło mi na całe życie.. i NIC I NIKT TEGO NIE ZMIENI! Kocham siebie.. pielęgnuje w sobie MIŁOŚĆ..
Post jest bardzo długi, ale szczerze zachęcamy do przeczytania. W końcu miłość do samej siebie jest w dzisiejszych czasach niezwykle ważna. Pokazuje to także, że bycie hejterem nie popłaca. Jak widzicie (hejterzy) wasze negatywne komentarze nie wpływają na inne osoby, więc możecie odpuścić.










