"Miasto poza kontrolą" - tak sytuację w ostatnich dniach określa gazeta "New York Post".
Gdy artystka (sprawdź!) czyta te słowa, jest przerażona. Na Brooklynie mieszka bowiem jej córka, Gabriela Sibilska (25 l.). Jest utalentowaną graficzką, zajmuje się tworzeniem animacji do filmów.
Po ukończeniu studiów w Londynie przeniosła się do Nowego Jorku. Nawiązała współpracę z najlepszymi specjalistami w dziedzinie technik animacji.
Pani Ewie brakowało codziennych kontaktów z córką, ale cieszyła się, że Gabriela rozwija swój talent. Teraz jednak czuje przede wszystkim niepokój.
Martwi się o bezpieczeństwo córki. Chciałaby, żeby Gabrysia wróciła do Polski i w rodzinnym domu przeczekała najtrudniejszy czas.
Byłaby bezpieczna, miałaby też komfortowe warunki do pracy. Powrót do domu nie musiałby przekreślić amerykańskiej kariery Gabrieli. Założyła własną stronę internetową i zamówienia na animacje przyjmuje głównie tą drogą.
Za pośrednictwem komputera kontaktuje się z najbliższymi w Polsce.
Ewa Bem bardzo tęskni za córką. Chociaż raz dziennie pragnie usłyszeć jej głos. Za ciocią tęsknią też Tomek (5 l.) i Basia (3 l.), dzieci starszej córki Pameli (†38 l.), która trzy lata temu przegrała walkę z nowotworem mózgu.
Ta tragedia dodatkowo scaliła rodzinę. Pani Ewa wierzy, że Gabriela posłucha jej rady i wkrótce wszyscy będą razem.
