Reklama
Reklama

Emilian Kamiński w dramatycznej sytuacji! Prosi o pomoc!

Emilian Kamiński (63 l.) jest zrozpaczony. Może stracić swój ukochany teatr, w którego stworzenie zainwestował wszystkie oszczędności!

Kilka tygodni temu głośno było o sprawie Tomka Karolaka (44 l.), który poinformował, że najprawdopodobniej będzie musiał zawiesić działalność swojego Teatru IMKA, bo dopadł ich kryzys, a w budżecie brakuje im 3 milionów złotych.

O pomoc dla instytucji Karolaka w specyficzny sposób apelowała też matka jego dzieci, Viola Kołakowska.

"W kraju gdzie buraczana hołota słucha disco polo i ogląda żonę rolnika żłopiąc piwsko nic na poziomie zrobić nie można!

Elitę wymordowali i zostało o to… to coś co tam się wielce rozpisuje się na portalach równych poziomem obecnej inteligencji tego narodu.

Reklama

Jad i wasza głupota zatruje was samych i może wtedy będzie można tworzyć w końcu dla myślących, fajnych i ciekawych ludzi" - grzmiała Viola.

Jej apel do Polaków przyniósł jednak efekt odwrotny od zamierzonego.

Teraz okazuje się, że czarne chmury zawisły także nad Teatrem Kamienica, którego założycielem jest Emilian Kamiński.

Aktor poinformował, że prawdopodobnie będzie musiał zamknąć placówkę i to bynajmniej nie z powodów finansowych, bo akurat jego teatrowi wiedzie się świetnie!

Wszystko przez pewną osobę "powiązaną z funkcjonariuszami Komunistycznych Służb Bezpieczeństwa PRL-u", która "wykorzystując luki w prawie i posiłkując się zakłamanymi dokumentami uzurpuje sobie prawo do własności 1500 metrów kwadratowych Kamienicy"!

Aktor poprosił swoich fanów, aby podpisywali się pod petycją do prezydenta!

"Teatr Kamienica ma się bardzo dobrze, jesteśmy wypłacalni, robimy kolejne premiery, utrzymujemy 300 rodzin, dając ludziom pracę.

Prowadzimy szeroko zakrojoną działalność charytatywną: dla dzieci, chorych, niepełnosprawnych oraz bezdomnych.

Pracujemy na promocję tego miasta, jako jedyni zbudowaliśmy makietę przedwojennej Warszawy o powierzchni 30 metrów kwadratowych, stale nawiązujemy do historii naszej pięknej stolicy.

Niestety tak dobrze działający teatr, usytuowany w centrum stolicy, stał się obiektem  ataku osób, które chcą zamurować jego środek i w konsekwencji go przejąć.

Teatr nie jest moją własnością. Wynajmujemy go wraz z żoną, Justyną Sieńczyłło, od 14 lat płacąc ogromny czynsz co miesiąc, ok. 40 000 zł.

Poświęciłem temu miejscu życie rodzinne i wszystkie oszczędności.  

Jesteśmy z żoną zmęczeni i zdesperowani, dlatego prosimy o pomoc, o podpisanie petycji w obronie teatru" - czytamy.

Trzymamy kciuki za Emiliana!

(20m2 Łukasza/x-news)


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Emilian Kamiński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama