Reklama
Reklama

Emerytura Piekarczyka po waloryzacji. Wzrosła o... złotówkę. Tyle teraz dostaje od ZUS-u!

Waloryzację emerytur niektórzy postrzegają jako ogromną pomoc, a inni... jako żart, którym warto podzielić się publicznie. Do grona tych drugich należy Marek Piekarczyk (71 l.), który dawniej informował, że list od ZUS-u, w którym wyliczono mu emeryturę, oprawił w ramkę. Dziś wiadomo, że mógł liczyć na podwyżkę. Kwota nie powala! Oto szczegóły.

Emerytura Marka Piekarczyka - kwota nie powala

Niskie emerytury artystów są głośno komentowanym tematem. Niektórzy uważają, że celebryci powinni zawczasu uważać na to, ile pieniędzy wydają, skoro wiedzą, że ich umowy nie sprzyjają odkładaniu składek - a inni chętnie dokładają się do zbiórek i przyznają, że warto korzystać z życia, gdy się ma pieniądze. Niezależnie od tego, do którego "obozu" się należy, jedno jest pewne - z kilku złotych trudno wyżyć, nawet jeśli dorobiło się w życiu wielkiej willi i fury samochodów... 

Rekordzistą wśród minimalnych emerytur jest Marek Piekarczyk. Jego emerytura jeszcze niedawno wynosiła 7,77 zł! Niewielkie świadczenie spowodowane było wieloletnią pracą na umowach, które nie obejmują składek. 

Reklama

Czy coś się zmieniło po marcowej waloryzacji? O ile wzrosła emerytura muzyka? Czy teraz Marek może liczyć na godne pieniądze?

O ile wzrosła emerytura Piekarczyka? Waloryzacja pełną parą

Po marcowej waloryzacji emerytura Marka Piekarczyka wzrosła o zawrotne 1,13 złotych. Teraz jego emerytura wynosi 8,83 zł. Nic dziwnego, że pomimo skończenia 70 lat, artysta wciąż jest obecny na ekranach jako trener w "The Voice of Poland". Inaczej trudno byłoby łączyć końcem z końcem... albo chociaż zacząć miesiąc. W końcu przeżycie za taką kwotę nawet jednego dnia jest dla wielu zadaniem nierealnym.

Juror "The Voice of Poland" o kontynuacji kariery

Czy Marek dobrze czuje się z kontynuowaniem kariery? Jak najbardziej.  

"Bozia mnie kocha i nie odbiera mi możliwości. Wprost przeciwnie, dostaję więcej. Jestem stary już dziadek i już nie mogę biegać. Kiedyś biegłem półtorej minuty na dworzec, teraz trzy" - mówił z uśmiechem na twarzy Marek Piekarczyk w rozmowie z "Party". 

Również w tym samym wywiadzie Marek przyznał, że list, który wysłał mu ZUS, oprawił w ramkę

"Nigdy nie będę na emeryturze, może dlatego, że nie płacę składek na fundusze emerytalne. Płacę natomiast składki do ZUS. Niedawno dostałem zawiadomienie, że jeśli teraz przeszedłbym na emeryturę, to wypłacano by mi co miesiąc 7 złotych 77 groszy. Oprawiłem ten list w ramkę i powiesiłem na ścianie".

Katarzyna Skrzynecka ma radę - nie tylko dla celebrytów!

Czy da się zapobiec takiemu scenariuszowi? Co robić, by zawczasu otrzymać odpowiednią pomoc? Ciekawą poradą podzieliła się na swoim Instagramie aktorka - Katarzyna Skrzynecka

"Myślę, że każdy z nas, póki jest jeszcze człowiekiem w miarę młodym, dużo i energicznie pracującym i aktywnym zawodowo, powinien myśleć o swojej przyszłości, starać się przyszłość swoją i swojej rodziny zabezpieczać, odkładając jakieś oszczędności na funduszach emerytalnych" - zachęcała.

"Jeżeli nasze państwowe zasoby nam tego nie zapewnią, to trzeba samemu o tym myśleć. Pewnie by się nie dało przeżyć za 35 złotych, więc dużo pracujemy, staramy się oszczędzać i nie ruszać tego zasobu, bo to dla nas i dla naszej rodziny na przyszłość" - dodała aktorka, nawiązując do 34 złotych i 87 groszy miesięcznie, kwoty, która została jej wyliczona w ramach świadczenia emerytalnego. 

Czytaj też:

"The Voice of Poland": Lanberry nie mogła dłużej milczeć nt. zmian w show TVP. Odchodzi?

Koncert TVP będzie "na poważnie". Nie skorzystano z wizji Jacka Kurskiego. ZERO disco-polo!

Zygmunt Chajzer ma godziwą emeryturę i oszczędności. Mimo to boi się o przyszłość

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marek Piekarczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy