Reklama
Reklama

Elżbieta Jodłowska nadal pracuje. Nie stać jej na przejście na emeryturę

Elżbieta Jodłowska (74 l.), która w latach 60. i 70. ubiegłego wieku należała do grona najbardziej lubianych polskich aktorek śpiewających, już dawno osiągnęła wiek emerytalny, ale o zasłużonym odpoczynku po ponad pięćdziesięciu latach pracy nawet nie chce słyszeć. "Nie stać mnie na emeryturę" – twierdzi. Czym się zajmuje?

W kultowej komedii Stanisława Barei "Miś" grana przez Elżbietę Jodłowską kelnerka reprezentująca kawiarnię "bijącą się o złotą patelnię" serwuje konsumentom "obowiązkowe dwie kawy i dwie wuzetki". Ta jedna scena zagwarantowała aktorce nieśmiertelność i sprawiła, że do dziś - choć od premiery "Misia" minęło już czterdzieści lat - znają ją wszyscy Polacy. 

Niewiele osób pamięta jednak, że rola w komedii Barei była ostatnią kreacją Elżbiety Jodłowskiej przed emigracją do Stanów Zjednoczonych.

Przed wylotem do Ameryki Jodłowska (sprawdź!) była jedną z najbardziej lubianych polskich gwiazd kabaretowych. Doskonale znali ją bywalcy krakowskiej "Piwnicy pod Baranami", poznańskiego "Dreszczowiska", warszawskiej "Stodoły" oraz fani kabaretów Olgi Lipińskiej i Bogdana Smolenia.

Reklama

W Kalifornii Elżbieta Jodłowska początkowo zajmowała się wychowywaniem dzieci i była typową housewife, ale bardzo szybko doszła do wniosku, że rola kury domowej jej nie wystarcza. Założyła... firmę sprzątającą, w której była szefową, ale w razie potrzeby sama również sprzątała.

Wielkim marzeniem Elżbiety Jodłowskiej było posiadanie własnej... rozgłośni radiowej. Amerykańscy przyjaciele namówili ją, by po prostu to marzenie spełniła!

Elżbiety Jodłowskiej nie stać na przejście na emeryturę

W tym roku mija dokładnie ćwierć wieku od chwili, gdy Elżbieta Jodłowska wróciła z emigracji. Miała prawie pięćdziesiąt lat, kiedy musiała zaczynać wszystko od nowa. Nie czekała jednak na propozycje. Założyła "Babski kabaret", do którego zaprosiła swoje przyjaciółki sprzed lat z Krystyną Sienkiewicz, Bożeną Dykiel i Igą Cembrzyńską na czele.

Elżbieta Jodłowska nie kryje, że choć ma już ponad siedemdziesiąt lat, wciąż czuje się młodo i wciąż ma apetyt na pracę.

Od 2006 roku jeździ razem z kilkoma przyjaciółkami-aktorkami po Polsce ze spektaklami własnego autorstwa "Klimakterium i już" oraz "Klimakterium 2" i przekonuje kobiety, że życie tak naprawdę zaczyna się po...menopauzie. Gra też w serialu "Brzydula", występuje na scenach w całym kraju ze swoim "Kabaretem Jednego Aktora"  i pisze piosenki. Jesienią ubiegłego roku nagrała "Covidowy Blues" (posłuchaj!) ...

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy