Księżna Charlene z mężem na wyścigach F1
Księżna Charlene wróciła do swoich obowiązków i życia publicznego. Żona księcia Alberta pojawiła się w towarzystwie męża na wyścigu Monaco E-Prix, meczu rugby fundacji, której patronuje, a w miniony weekend poddani zobaczyli ją podczas wyścigu F1 w Monte Carlo.
Kłopoty księżnej Charlene zaczęły się w marcu 2021 roku, gdy wyjechała do RPA na zaproszenie fundacji chroniącej nosorożce. Zapadła wówczas na groźną infekcję uszu, gardła i nosa. Nie zabrakło spekulacji, że to "choroba dyplomatyczna", dzięki której księżna miała usprawiedliwienie, by nie uczestniczyć w hucznych obchodach 10. rocznicy ślubu z Albertem. Podejrzewa się też, że sama wyprawa do Afryki to była ucieczka, gdyż na krótko przed wyjazdem księżna dowiedziała się o nieślubnym dziecku księcia Alberta. Zresztą nie pierwszym, a już trzecim, które pochodzi z pozamałżeńskich związków jej męża.
Od kwietnia, kiedy księżna wróciła do Monako po specjalistycznym leczeniu, jest bacznie obserwowana. Media próbują odgadnąć, jak wygląda relacja łącząca ją z mężem.
Specjalistka od mowy ciała, Judi James, przyjrzała się księżnej i oto, co zauważyła. Jej zdaniem miny Charlene nie odzwierciedlają tego, co czuje naprawdę.
Wyraz twarzy Charlene jest "niezgodny", jej oczy są spuszczone i smutne, a jej uśmiech nie sugeruje prawdziwego szczęścia
Ekspertka zauważyła także, że książęca para, mimo iż idzie razem, to w rzeczywistości książę Albert wyraźnie kroczy przed swoją żoną, zostawiając ja lekko z tyłu. Ona zaś trzyma torebkę po stronie męża, a tym samy blokuje wszelkie próby złapania jej za rękę.
Charlene zaprzecza plotkom
Sama księżna Charlene zaprzecza rzecz jasna wszelkim plotkom o rozstaniu z księciem Albertem lub przeprowadzce do Szwajcarii. W wywiadzie, jakiego udzieliła gazecie Monaco-Matin zapewniała, że od chwili powrotu do domu skupia się na rodzinie, a jej stan zdrowia nie jest jeszcze dość dobry.
Kiedy wróciłam do Księstwa, całą swoją energię skoncentrowałam na dzieciach, mężu i zdrowiu, ponieważ są one moim priorytetem.
Księżna Charlene twierdzi również, że powoli wraca do swoich obowiązków związanych pełnieniem funkcji publicznych.
Bardzo się cieszę, że wróciłam do domu w Monako i mojej rodziny.
We wspomnianym wywiadzie księżna odniosła się też otwarcie do plotek, jakie krążą na jej temat:
Nadal uważam za godne ubolewania, że niektóre media rozpowszechniają takie plotki na temat mojego życia, mojego związku. Jak wszyscy jesteśmy ludźmi i jak wszyscy ludzie mamy emocje, słabości, tylko nasza rodzina jest narażona na kontakt z mediami i przekazywana jest najmniejsza.
Zdaniem francuskich mediów księżna otrzymuje 10 milionów funtów rocznie, aby pojawić się u boku męża na publicznych wyjściach.
Zobacz też:
Janowski wyjawił powód odejścia Cugowskiego
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!


***








