Edyta Pazura od 2009 roku jest szczęśliwą żoną Cezarego Pazury. Na początku nie wszyscy traktowali ich związek poważnie, bowiem różnica 26 lat pomiędzy nimi dla niektórych była kolosalna. Oni udowodnili jednak, że wiek nie jest przeszkodą prawdziwej miłości.Historia ich poznania jest niezwykle romantyczna, bowiem para pierwszy raz zobaczyła się w... wagonie restauracyjnym. Pazura był tuż po rozstaniu z Weroniką Marczuk-Pazurą i zapewne nie przypuszczał nawet, że w pociągu czeka na niego kolejna miłość.Zakochani pobrali się trzynaście lat temu i doczekali się trójki dzieci: Amelii, Józefa i Rity. Edyta spełnia się w roli mamy, jednakże obowiązki pochłaniają jej znacznie więcej czasu, niż się spodziewała. Jakiś czas temu poinformowała nawet, że wraca na studia!
Otóż oficjalnie jestem doktorantką, a wniosek z tego taki, że mam dwa wyjścia: za dwa lata będę skakać pod sufit lub udawać, że nie było dzisiejszego posta. Mogę śmiało napisać, że czuję się tak, jakbym zobowiązała się nauczyć całej twórczości Szekspira wraz z interpunkcją. Niby niemożliwe, ale do zrobienia - pisała na Instagramie.
Niestety okazuje się, że sprawy nie potoczyły się do końca zgodnie z jej planem. Pazura postanowiła zorganizować sesję Q&A i odpowiedziała na kilka pytań fanów. Jedno z nich dotyczyło właśnie studiów. Postanowiła ukrócić wszelkie spekulacje!
Jak Twoje studia? - zapytał internauta.
Szczerze? Nijak. Firma i dzieciaki mnie tak pochłaniają, że zdążyłam napisać tylko agendę. I jeszcze Czaro, który jest chodzącym przedsiębiorstwem. W tym tempie jest szansa, że obronię się około 60-tki - odpowiedziała.
Wygląda na to, że żona Cezarego Pazury przez jakiś czas utrzyma jeszcze status studentki. Internauci byli jednak pod wrażeniem tego, ile rzeczy potrafi ze sobą godzić. Infuencerka przyznała, że czas znajduje dla siebie wieczorami, więc chodzi spać o późnych porach!
Zobacz też:
Cezary Pazura podarował żonie wyjątkowy prezent! Widać nagą pierś...Edyta Pazura pokazała salon w domu na Warmii! Widok zszokował fanów!prof. Simon: przygotowaliśmy się na piątą falę
Kraska: piąta fala pandemii jest zupełnie inna
