Po zakończeniu ostatniej edycji za kulisami mówiło się, że producenci programu są pod dużym urokiem Marii Sadowskiej, dużo bardziej ekspresyjnej i kontaktowej od Edyty.
Tej podobno zdarzało się zachowywać nadmiernie wyniośle - poza tym zabrakło merytoryki, jaką dysponowała np. Justyna Steczkowska, której genu diwy również nie można odmówić.
Wieści o niezadowoleniu szefów programu dotarły i do samej zainteresowanej. Pewnie dlatego Górniak na antenie zapowiedziała, że nie weźmie udziału w kolejnej edycji programu, chcąc uprzedzić plotki, iż to nie ona zrezygnowała, a z niej zrezygnowano.
Tygodnik "Życie na Gorąco" twierdzi, że Górniak stara się ostatecznie skończyć z wizerunkiem scenicznej diwy. Pomóc jej ma w tym nowa płyta, którą nagrywa z producentami Chylińskiej - Bartkiem Królikiem i Markiem Piotrowskim.
"Na płycie nie pojawi się żadna spokojna piosenka. Gwiazda ma dość ballad i ckliwych piosenek oraz epatowania głosem. Nie chce być postrzegana jak dotychczas. Dosadnie informuje o tym swoich pracowników, producentów i osoby odpowiadające za jej wizerunek. Nowa płyta ma pokazać jej zupełnie nową twarz. Mówi się, że płyta ma być taneczna. Dlatego zatrudniono do jej realizacji producentów płyty Agnieszki Chylińskiej" - czytamy.
Celebrytka stara się nieco ocieplić swój chłodny wizerunek. Kilka tygodni temu ze swoimi fanami postanowiła spotkać się w... barze mlecznym! Czy skoczny album wypali?Czekamy na nową twarz z niecierpliwością!
Zobacz również:
