Odkąd ojciec 11-latka trafił do więzienia za zabicie kobiety na pasach, wszystkie wychowawcze obowiązki nagle spadły na diwę.
"Jest ciężko. Wychowywanie dziecka samemu jest naprawdę trudne!" - żali się w "Fakcie" gwiazda.
Edzia docenia jednak to, że nie jest zwykłą Polką, która codziennie musi chodzić do pracy.
W jej głowie nie mieści się, jak można pogodzić opiekę nad dzieckiem z pracą zawodową...
"Podziwiam mamy, które codziennie muszą pracować na etacie.
Bo u mnie jest tak, że mam intensywny czas, ale potem mam kilka dni wolnego.
Wtedy zabieram Allana na Mazury, łowimy ryby i jesteśmy tak naprawdę razem od rana do nocy. I to jest superczas!" – cieszy się Górniak.
Edzia zapewnia jednak, że Allan rozumie, iż jego rodzicielka jest artystką i może zachowywać się inaczej, niż mamy jego kolegów!
"To niezwykłe, ale on zdaje sobie sprawę, że najpierw byli moja publiczności, fani i muzyka, a dopiero potem pojawił się on.
Nie jest nigdy zazdrosny o to, że na przykład zostaję dłużej z fanami i on na mnie czeka.
Przyjmuje to zupełnie naturalnie, w tym sensie jest dla mnie partnerem" - tłumaczy diwa.
Zobacz również:
