Od niedawna Edyta Górniak i jej syn mieszkają w Los Angeles. Wokalistka wynajęła tam willę i zapisała chłopca do dobrej szkoły. Oboje w nowym miejscu czuli się bardzo szczęśliwi. Aż do niedawna, kiedy to wydarzyło się coś niespodziewanego.
Allan skarżył się na dokuczliwe bóle brzucha, ale początkowo lekarz nie dopatrzył się u niego niczego więcej poza zwykłą infekcją. Mimo to dolegliwości nie zelżały i niedługo później okazało się, że stan chłopca jest poważniejszy niż przypuszczano.
Syn wokalistki przeszedł operację, a informator "Faktu" donosił, że czuje się już lepiej. Jednak, jak wynika z najnowszego wpisu Górniak, jeszcze wcale nie jest dobrze.
"Mój Syn ma zakażenie organizmu z powodu pęknięcia wyrostka. W Modlitwie czekamy na dalsze decyzje lekarzy" - obwieściła.
Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia!


***Zobacz więcej materiałów








