Wkrótce piosenkarka rusza w swoją wielką trasę koncertową.
Traktuje ją niezwykle poważnie i nie ma zamiaru oszczędzać na przygotowaniach do niej.
Już nie tylko wystosowała specjalną listę życzeń, na której jest m.in. jej ulubiona woda mineralna z Tajlandii.
Jak donosi "Fakt", Górniak zainwestowała wielką sumę w... amerykański mikrofon.
Według dziennika wydała ona na niego aż 40 tysięcy złotych!
Być może cena nie powinna szokować zważywszy na fakt, że takiego sprzętu używają największe gwiazdy - m.in. Celine Dion i Beyonce.
"Edyta miała to na uwadze. Ten mikrofon wyłapuje najmniejsze dźwięki i muzyczne niuanse" - wyjawia informator "Faktu".
Czy ten sprzęt rzeczywiście wart jest takich pieniędzy?
