Widać, że więź między piosenkarką a jej synem należy do tych wyjątkowych. Mimo trudnego wieku, w którym chłopcy zazwyczaj oddalają się od swoich matek, Allan nie wstydzi się czułości jakich nie szczędzi mu, nawet publicznie, matka.
Okazuje jej miłość i szacunek, a o tym przecież marzy każda matka. Edyta często z czułością wypowiada się na temat swojej pociechy w wywiadach, a Allan chętnie pozuje do zdjęć ze sławną mamą.
Jak dowiedział się "Fakt Gwiazdy", syn bardzo martwi się o mamę. Widzi przecież, że Edyta jest ciągle sama i mimo, że plotkuje się o jej romansie z amerykańskim prawnikiem, to nie jest to nic poważnego.
Okazuje się, że Allan chciałby żeby Górniak związała się z kimś już na stałe. Ale diwa traktuje te marzenia z pobłażaniem.
"Mówię mu na to: 'Ale po co synek mam się zakochać, żebym znowu płakała?' Stwierdził więc, że znajdzie mi specjalnego mężczyznę i tym razem będę szczęśliwa. On myśli, że już jest taki duży, że się niedługo wyprowadzi, a nie chce by mama była sama w domu. Sprytnie to sobie wymyślił, prawda?" - śmieje się w wywiadzie z tabloidem gwiazda.
Wokalistka zaznacza, że to oczywiście miłe, że syn się o nią troszczy. Widzi przecież, że matka albo jest w pracy, albo spotyka się wyłączne z przyjaciółkami i nie wpuszcza do domu żadnych obcych mężczyzn.
"Wystarczy mi Allan, bo on jeden jest jak trzech chłopów. Po co kolejny, na dodatek obcy?" - kończy swoją wypowiedź Edzia.
Ciekawe czy Górniak kiedyś przetnie pępowinę i wypuści swojego ukochanego syna z domu. Tylko wtedy może być już za późno na szukanie partnera na resztę życia.
