24 października po długiej chorobie nowotworowej zmarł Krzysztof Kiersznowski. Ten wybitny aktor charakterystyczny ma na koncie niezwykłe role: w „Statystach”, za którą został uhonorowany Orłem i Złotym Lwem oraz „Cześć Tereska”, za którą otrzymał nominację do Orła za drugoplanową rolę męską, jednak serca publiczności zdobył rolą Wąskiego w dwóch częściach „Kilera” w reżyserii Juliusza Machulskiego.
Jego serialowa żona z „Barw szczęścia”, Ewa Ziętek, odwiedziła aktora na krótko przed jego śmiercią. Jak wyznała:
Na planie nie dawał po sobie poznać, że coś go boli, a czasem cierpiał. Krzysztof nie okazywał niechęci czy niezadowolenia. Byłam niedawno w jego domu. Chciałabym z taką godnością znosić cierpienie.
Jak wspominał przyjaciel Kiersznowskiego, Tadeusz Chudecki:
Odszedł za młodo i za wcześnie. Łzy same cisną się do oczu. Co prawda wiedzieliśmy, że jego choroba jest poważna, ale nikt nie był przygotowany na to, że Krzysztof odejdzie tak szybko.
Pogrzeb Krzysztofa Kiersznowskiego
Kiersznowski 26 listopada obchodziłby swoje 71. urodziny…Ciało aktora zostało poddane kremacji. Urna z jego prochami, po mszy żałobnej w kościele św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży w Warszawie, zostanie złożona dzisiaj, 4 listopada około godz. 13.30 na cmentarzu w Komorowie koło Pruszkowa.
Zobacz też:
Skandaliczne słowa na antenie TVP. Jakimowicz natychmiast uciszony!
Karolina Szostak zrezygnowała z drakońskiej diety
"Liczba zakażeń będzie rosła". Rzecznik rządu o czwartej fali w Polsce







***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały
wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








