Reklama
Reklama

Dzieci Figury wolą mieszkać z ojcem!

Czyżby oskarżenia Katarzyny wobec jej męża nie były do końca prawdziwe. Słowa o tym, że córki boją się Kaia i nie chcą z nim przebywać, nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości...

Katarzyna Figura ( 51 l.) kilka miesięcy temu na łamach jednego z kolorowych magazynów wyjawiła kulisy swojego małżeństwa z Kaiem Schoenhalsem (47 l.). Oskarżyła męża o to, że znęcał się nad nią i córeczkami psychicznie i fizycznie. 

"Dziewczynki wyjawiły babci, że kiedy na trzy dni pojechałam na festiwal filmowy do Karlovych Varów, ich tata nie mógł opanować gniewu i roztrzaskał krzesło na oczach córek. A potem rzucił w jedną z nich butem i uderzył w czoło. One nie chcą widzieć ojca, boją się go" - mówiła jakiś czas temu w "Vivie".

Reklama

Jednak według znajomych Amerykanina rzeczywistość wygląda zgoła odmiennie.

"Dziewczyny go uwielbiają, wchodzą mu na głowę. A on jest szczęśliwy, że ma z nimi tak dobre relacje" - mówi "Super Expressowi" osoba z otoczenia Kaia.

Podobno też nie miałyby nic przeciwko, aby zamieszkać z tatą, który bardzo je rozpieszcza i chętnie bierze udział we wszystkich zabawach.

Czyżby główny argument aktorki w walce o dzieci właśnie upadł? Przypomnijmy, że w pozwie rozwodowym Kaśka napisała, że córki panicznie boją się swojego biologicznego ojca, a po traumatycznych przeżyciach, jakie im zapewnił będą musiały udać się po pomoc do psychoterapeuty.

Jak myślicie, kto ma rację w tej całej sprawie? 



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kai Schoenhals | Katarzyna Figura | rozwód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy