Reklama
Reklama

Dramat Roberta Kudelskiego!

Jeden z tygodników donosi, że Robert Kudelski jest w finansowej zapaści...

Odkąd został dyrektorem prywatnego teatru, pracuje na pełnych obrotach. Przygotowuje kolejne premiery, negocjuje gaże aktorów, szuka sponsorów.

Do domu na warszawskim Powiślu Robert wraca późną nocą. Ostatnio coraz później, bo nad jego sceną - "Projekt Teatr Warszawa" zbierają się czarne chmury.

Wspólnik, który użyczał teatrowi siedziby, właśnie wypowiedział Kudelskiemu umowę.

"Zalegał dawno z płatnościami, a wysyłane do niego monity nie przynosiły skutku" - zdradza "Na Żywo" osoba z jego otoczenia.

Jedna z aktorek grających w sztukach w jego teatrze dopowiada:

Reklama

"Przed samymi świętami okazało się, że nie mamy gdzie grać, zamknięto przed nami drzwi" - żali się.

Tygodnik informuje, że sytuacja finansowa Kudelskiego jest dramatyczna.

"Robert nie traci nadziei, że uratuje swój biznes. Chce spłacić wszystkie długi" - twierdzi znajoma aktora.

Ostatnio zaczął nawet sprzedawać bilety na przedstawienia na jednym z portali z zakupami grupowymi za znacznie niższą cenę. Przedstawienia zamiast w teatrze, mają być wystawiane w jednym z warszawskich hoteli.

Czy to posunięcie zapewni pełną widownię?

"Teatr to przede wszystkim ludzie, artyści, a nie mury" - wielokrotnie podkreślał ambitny dyrektor.

Problem w tym,  że aktorzy, którzy z nim współpracowali, przestają mu ufać. Poświęcili wiele czasu na próby, a teraz nie grają, więc i nie zarabiają!

Niestety, w tych trudnych chwilach aktora nie ma też za bardzo kto pocieszyć i podtrzymać na duchu...

"Robertowi jest ciężko. Nie ma żony ani nikogo, kto byłby dla niego wsparciem w tych trudnych chwilach. Oprócz psa Fiodora, nikt na niego w domu nie czeka" - kwituje informator tygodnika.


Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Robert Kudelski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama