Dorota Wellman to jedna z gwiazd TVN, gdzie z powodzeniem od lat prowadzi program śniadaniowym w duecie z Marcinem Prokopem. Dziennikarka słynie też z ciętego języka i głośnego wyrażania swoich poglądów.
Jej felietony w jednym z pism poruszają głównie tematykę związaną z prawami kobiet.
Jakiś czas temu głośno o niej było z powodu materiału "Wiadomości", które zasugerowały, że gwiazda TVN prowadzi szkolenia za publiczne pieniądze.W materiale autorstwa Marcina Szypczaka poinformowano, że Dorota podjęła współpracę z Wojewódzkim Urzędem Pracy w Opolu, który planuje szkolić starsze osoby m.in. z obsługi smartfonów. Wellman szybko zareagował na ów materiał o oznajmiła, że kieruje sprawę na drogę prawną."Opinia publiczna wnioskuje już, że jestem złodziejem okradającym emerytów na 700 tys. zł. Czuję się jakby mnie ktoś obrzygał" - oburzała się w "Newsweeku".
Wellman klepie kolegę po pupie?
Teraz w sieci znów głośno o Wellman. Ale tym razem nie z powodu TVP. Poruszenie wywołał nowy spot TVN, w którym wystąpiła także Dorota...Na Twitterze jedna z internautek, która osobliwie określa się mianem "nieślubnej córki Michnika i Wildsteina", jest oburzona tym, co zobaczyła w nagraniu. "Tymczasem w spocie progresywnej i nowoczesnej stacji TVN: baby klepią chłopa w pośladki hehe. Wyobrażacie sobie odwrotną sytuację?" - oburza się użytkowniczka Twittera.Jeden z internautów zaczął jednak bronić tego zachowania, sugerując że to po prostu odegranie sceny z kultowego polskiego filmu...
"A to nie jest odegranie słynnej sceny z 'Rejsu'? W oryginale uderzającą w komunistyczne władze i ich politykę informacyjną?" - zastanawiał się. "Cały spot jest nawiązaniem do "Rejsu", co nie zmienia faktu, że scenka creepy" - odpowiedziała autorka posta. A wy co sądzicie? Wyszło zabawnie czy raczej słabo?
