Dopiero co straciła pracę w "DDTVN", a tu takie wieści. Agnieszka Woźniak-Starak apeluje do Polaków

Agnieszka Woźniak-Starak od lat pracuje w mediach. Ostatnio można było oglądać ją w telewizji śniadaniowej w duecie z Ewą Drzyzgą. Niespodziewanie w czerwcu 2023 roku stacja TVN zdecydowała się usunąć dziennikarkę z tego formatu. 45-latka po stracie pracy zajęła się swoim życiem prywatnym. Gwiazda produkuje własny podcast, a także regularnie udostępnia w sieci nowości na temat tego, co się u niej dzieje.

Zobacz też: Sceny z pożegnania Piotra Woźniaka-Staraka chwytają za serce. Ujawniła zdjęcia z rodzinnej ceremonii

Była gwiazda TVN, udostępniła na swoim instagramowym profilu, zdjęcie internetowej petycji z własnym opisem: "Proszę o wsparcie" - napisała Agnieszka w sieci.

Okazuje się, że petycja została zainicjowana przez osoby zaniepokojone planami likwidacji Stacji Badawczej Instytutu Parazytologii PAN w Kosewie, w której mieszka ponad 400 zwierząt. Stacja zajmuje się badaniami nad jeleniami szlachetnymi, jeleniami wschodnimi oraz danielami europejskimi. 

"Uważamy, że likwidacja Stacji Badawczej Instytutu Parazytologii PAN w Kosewie byłaby nie tylko stratą dla polskiej nauki, ale także dla społeczeństwa i środowiska naturalnego. W tej sytuacji zwracamy się do Szanownych Panów, jako osób sprawujących nadzór nad działalnością Polskiej Akademii Nauk, o podjęcie pilnej interwencji na rzecz ratowania Stacji Badawczej w Kosewie. Wierzymy, że dzięki tej pomocy placówka ta będzie mogła kontynuować swoją misję na rzecz rozwoju polskiej nauki i edukacji" - można przeczytać w petycji zamieszczonej na stronie avaaz.org.

Agnieszka Woźniak-Starak nie od dziś znana jest ze swojej wielkiej sympatii do zwierząt. Gwiazda angażuje się w protesty przeciw ich dręczeniu, a także regularnie prosi swoich fanów o wpłaty na różne schroniska. Dziennikarka sama opiekuje się kilkoma psami. Nieraz pokazywała je w mediach społecznościowych.

W jednym z wywiadów gwiazda przyznała, że chętnie zamieszkałaby na wsi. Mogłaby tam hodować konie oraz inne zwierzęta. Aga liczy, że w końcu uda jej się spełnić to marzenie.

"Potrafię sobie wyobrazić, że się wyprowadzam na wieś i zaczynam sprzedawać przetwory, które najpierw musiałabym nauczyć się robić. Że sobie znajduję zupełnie gdzieś indziej miejsce na ziemi i że żyję bez mediów. Kompletnie nie mam z tym problemu. Być może to się tak skończy pewnego dnia, że ja się odetnę od mediów wszelkich i będą tylko te konie, zwierzęta i powidła od Agnieszki będzie można gdzieś kupić. Idę w tę stronę powoli, małymi kroczkami" - powiedziała Agnieszka w rozmowie z Anną Jurgaś, w "Into the leader's mind".

Zobacz też:

Woźniak-Starak pilnie wyjawiła, kto stoi za zwolnieniami. Nagła czystka w "Dzień dobry TVN", a teraz takie wieści

Dantejskie sceny w studiu "Dzień Dobry TVN". Walka na miecze to dopiero początek

Agnieszka Woźniak-Starak i Ewa Drzyzga pokłóciły się na wizji. Żadna nie chciała odpuścić