Rozwód córki Tajnera i Michała Wiśniewskiego (47 l.) zbliża się wielkimi krokami. Termin rozprawy już niebawem.
Dominika postanowiła nie czekać na sąd i wzięła sprawy w swoje ręce. Jakiś czas temu 40-latka zdecydowała się na drastyczny krok i wzięła się za usuwanie tatuażu z imieniem Michała. "Już jest dużo bledszy, wiem, że Michał już przykrył moje imię innym malunkiem, ja zrobię podobnie i już nigdy nie będę się tatuować dla partnera" - zapewnia Dominika.
Na tym nie koniec zmian. Kobieta postanowiła, że nie zatrzyma nazwiska, choć gwiazdor namawia ją do tego, by jednak je zachowała.
"Nie zatrzymam nazwiska Wiśniewska, powiedziałam o tym Michałowi. Stwierdził, że byłoby mu miło gdybym jednak je zostawiła.
Zdecydowałam, że tego nie chcę, moje jest na tyle ładne, że mi wystarczy" - zdradza "Faktowi" Dominika Tajner.



***








