Dominika Gwit parę lat temu zachwyciła ludzi swoją metamorfozą. Celebrytka zrzuciła 50 kilogramów, czym oczywiście nie omieszkała się pochwalić we wszystkich możliwych mediach.
Niestety, dość szybko dopadł ją efekt jo-jo i aktorka lawino zaczęła przybierać na wadze. Stało się to tak szybko, że swój poradnik o odchudzaniu promowała już z wyraźną nadwagą.Potem nastąpił przełom w jej życiu prywatnym. Gwit znalazła miłość swojego życia. Partner utwierdził ją w przekonaniu, że dodatkowe kilogramy to nie jest dramat i najważniejsze, żeby była szczęśliwa. Fani nie podzielają jednak jej wielkiego optymizmu. Oczywiście nie każdy musi wyglądać jak Anja Rubik, ale tutaj chodzi przecież o zdrowie.Gwit zapewniała w wywiadach, że jest zdrowa i nic jej nie dolega, bo regularnie się bada. Teraz okazuje się, że chyba nie do końca tak było. Gwit odpowiedniego specjalistę znalazł dopiero niedawno i bynajmniej nie utwierdził jej w przekonaniu, że tak potężna otyłość jest w porządku.Dominika w rozmowie z Agnieszką Jastrzębska wyjawiła jednak, że za jej otyłość odpowiada szereg chorób, które u niej wykryto. Okazuje się, że Gwit choruje zespół metaboliczny insulinooporność oraz ma problemy z tarczycą!
Otyłość nie jest więc spowodowana wyłącznie przyjmowaniem zbyt wielu kalorii...Celebrytka nie chce już jednak wdawać się w szczegóły. Choć wcześniej ochoczo sypała liczbami zrzuconych kilogramów, teraz milczy jak zaklęta.Być może jest to spowodowane tym, że rzadko staje na wadze, a do tego "kobiet o wagę i wiek nie powinno się pytać". "Nie chce być chuda, chcę być szczęśliwa" - oznajmiła.




***








