Nie da się ukryć, że Doda kreatywnie podeszła do sprawy. Zdradziła, że jej decyzja była świadoma i przemyślana i cieszy się, że znów może wyznaczać trendy. Piosenkarka (zobacz nowy klip!) lubi być o krok przed wszystkimi...
Podzieliłam się na kawałki. Zrobiłam coś pierwsza na świecie. Będziecie właścicielami mnie! - zapowiedziała jakiś czas temu.
Doda dała ciało, a organizacją zajęła się firma Fanaside. Początkowo do sprzedaży trafiło 30 kawałków "części ciała" gwiazdy, a każdy z nich można było nabyć za cenę 200 dolarów. Każdy kawałek jest unikalny, a właściciel tokenu NFT posiada certyfikat własności.
To, co zrobiłam to zaledwie początek rewolucji, ale także ewolucji. Każde moje NFT i jego wartość będą rosły wraz z moją popularnością - powiedziała.
Okazuje się, że to był strzał w dziesiątkę, bo "ciało" wyprzedało się w zaledwie 30 sekund. Okazuje się, że wirtualne ciało to nie wszystko. Nabywcy będą mogli otrzymać również zaproszenia na koncerty, a zakupione części mogą... wydrukować w drukarce 3D.To jednak nie koniec sukcesów! Jak informuje portal "wp gwiazdy", do sprzedaży trafiła również druga tura. Tym razem była już nieco droższa, bo każdy token kosztował 369 dolarów. Tym razem było ich 60 i również wyprzedały się w zastraszającym tempie. Po kilku minutach "asortyment" został wyprzedany!To dopiero pomysł na biznes! Planujecie już zakupy?
Zobacz również:
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym InstagramieKaja Paschalska w zmysłowej sesjiAle wtopa Kossakowskiego. Teraz tłumaczy się na Instagramie








