Nie jest tajemnicą, że gwiazdy i celebryci chętnie odcinają kupony od sławy, biorąc udział w najróżniejszych chałturach.
Te bardziej znane dostają sowite wynagrodzenie za samo pojawienie się na imprezie.
W zależności od tego, jak bardzo są popularne, mogą liczyć na odpowiednio wyższe stawki.
Dariusz Michalczewski, w odróżnieniu o swoich kolegów i koleżanek po fachu, otwarcie mówi, ile zarabia na imprezach.
Okazuje się, że były bokser nieźle się ceni i nie schodzi poniżej wyznaczonej stawki!
"Jeśli to jest taka normalna impreza, to wtedy chcę stówkę. Nie patrzę na innych, taka jest moja stawka.
Takich imprez w roku mam około sześciu i mam dzięki temu spokój. (...)
Jak dostaję propozycję, to mówię 100 tys. zł albo 25 tys. euro" - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Zazdrościcie takiej "pracy"?
Zobacz również:
