Przypomnijmy, że muzyk został prawomocnie skazany na 6 lat więzienia za zabicie kobiety na pasach. Nie bez znaczenia jest fakt, że samochód prowadził pod wpływem narkotyków.
W oczekiwaniu na wyrok siedział w areszcie, z którego jednak wyszedł po wpłaceniu 400 tysięcy złotych kaucji. Od tamtej pory przebywa na wolności. Jego prawnicy robię co mogą, by ich klient nie trafił za kratki, a na terapię odwykową do specjalnego ośrodka. "Fakt" dowiedział się, że może to się wiązać z tym, że muzyk nawet wyjedzie z kraju. Tutaj za dużo ludzie o nim wiedzą, co nie jest sytuacją zbyt komfortową. "Odkąd opuścił areszt, na ulicy witają go krzywe spojrzenia i uśmieszki. Zdarzali się ludzie, którzy krzyczeli za nim morderca" – opowiada informator tabloidu.
Ponoć Darkowi marzy się wyjazd do Berlina. Co na to sąd?"Być może decyzja zapadnie na posiedzeniu w przyszłym tygodniu" - informuje tabloid.Trzymacie kciuki?










