Widzowie mogli zobaczyć Daniela Mickelsona w serialu "Mani" oraz filmie "The Killer Clown Meets the Candy Man". Młody aktor, choć nie zagrał w wielu produkcjach, był znany i lubiany, a w hollywoodzkim show-biznesie wszyscy przewidywali mu świetlaną przyszłość. Niestety dokładnie 4 lipca zmarł. Informację o śmierci podała jego siostra, jednak nie zdradziła przyczyn śmierci.
Daniel Mickelson nie żyje
Siostra Daniela, Meredith Mickelson, opublikowała na Instagramie wzruszający wpis, w którym pożegnała ukochanego brata.
Moje serce jest złamane i pisanie tego jest tak smutne, że nawet nie wiem, co powiedzieć. Wczoraj straciłam brata, najlepszego przyjaciela i drugą połowę mojego serca - zaczęła.
Nie było osoby, którą kochałbym bardziej na tym świecie. Nie ma słów, które oddałyby mu sprawiedliwość, które mógłbym napisać - kontynuowała.
Post skomentowało wiele osób, w tym tych nawet znanych. Daniela Mickelsona pożegnała także modelka Kaia Gerber i hollywoodzka gwiazda Paris Hilton. Żadna z nich nie wspomniała o przyczynie śmierci.
Post pojawił się także na profilu dziewczyny Daniela, która tylko zasugerowała, że nie zdążyła się z nim pożegnać.








