O aktorce w ostatnim czasie jest wyjątkowo głośno.
Wszystko za sprawą filmu "50 twarzy Greya", w którym gra Anastacię Steele.
Widzowie na całym świecie mogą już podziwiać produkcję w kinach, a aktorzy skupiają się na jej promocji.
Dakota Johnson udzieliła właśnie wywiadu, w którym opowiedziała historyjki zza kulis.
Wyjawiła m.in., że... przywłaszczyła sobie bieliznę, w której grała sceny!
"Sporo tego ukradłam. Po prostu była bardzo wygodna" - powiedziała w rozmowie z brytyjskim wydaniem magazynu "Glamour".
Aktorka zdobyła się na jeszcze większą szczerość i dodała, że nie tylko to padło jej łupem.
"Mam w domu także pejcz, którego używaliśmy na planie" - powiedziała.
Dodała jednak, że ona i jej chłopak nie sięgają po niego zbyt często.
"Póki co kurzy się w garażu" - stwierdziła.
Oglądaliście już "50 twarzy Greya"? Podoba Wam się?
Zobacz również:










