Reklama
Reklama

Córka Wandy Warskiej znowu apeluje o pomoc finansową dla matki! "Zbiórka była bez naszej zgody"

Gabi Kurylewicz postanowiła nie przyjmować pieniędzy zebranych na rehabilitację swojej chorej matki i kolejny raz zaapelowała, by fundusze wpłacać bezpośrednio na podane przez nią konto.

Przypomnijmy, że Polska Fundacja Muzyczna zorganizowała koncert, z którego dochód miał być przeznaczony na leczenie Wandy Warskiej (86 l.), która w 2016 roku przeszła udar. Wystąpiło mnóstwo jazzowych sław, m.in. Urszula Dudziak, Grażyna Auguścik, Wojciech Karolak, Dorota Miśkiewicz, Henryk Miśkiewicz, Włodzimierz Nahorny, Zbigniew Namysłowki, Lora Szafran i inni. (CZYTAJ WIĘCEJ)

Reklama

Córka jednak - choć wcześniej wielokrotnie apelowała o pieniądze na rehabilitację - wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że nie przyjmie pieniędzy. Powód?

Nikt nie zwrócił się do niej z prośbą o licencję (artyści nie wykonywali ani utworów Warskiej, ani Kurylewicza) i nie zapytał, czy w ogóle życzy sobie takiej inicjatywy.

Teraz Gabi Kurylewicz opublikowała kolejny wpis, w którym podkreśliła, że koncert odbył się nielegalnie!

"Szanowni Państwo,
Pragniemy podkreślić, ponownie i dobitnie, że koncert oraz zbiórka dla Wandy Warskiej, zorganizowana i wciąż kontynuowana, przez Polską Fundację Muzyczną odbywa się bez zgody Wandy Warskiej i z naruszeniem jej dóbr osobistych oraz dóbr osobistych Gabrieli Kurylewicz.

Wszystkich naszych prawdziwych przyjaciół prosimy o zrozumienie naszego wyboru i decyzji nie podejmowania współpracy z Polską Fundacją Muzyczną.

Naturalnie, leczenie trwa i każdy, kto prywatnie zechce pomóc myślą czy groszem w rehabilitacji Wandy Warskiej, prosimy o wpłaty na konto bezpośrednie Wandy Warskiej Kurylewicz.
Dobro odpłacimy wierszami, rysunkami i nutkami. Niezależność jest najcenniejsza".

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy